Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    36
  • komentarzy
    158
  • odsłon
    69

porządków cd.


szkrabeusz

928 wyświetleń

 

Kurczę, coś mi się pochrzaniło z ostatnim wpisem... No nic, dobrze, że byłam dopiero przy pierwszym zdaniu :)

 

 

Wczoraj kończyliśmy wycinanie drzewek i zbieraliśmy śmieci - wywieźliśmy 4 (!) spore worki, w tym trzy z butelkami! Koszmar, tym bardziej, że już wcześniej zabraliśmy dwa wory szkła! Och jak mnie wkurza! Szanuje się u nas tylko swoją własność, a czyjąś i tzw. wspólną przestrzeń ma się głęboko gdzieś.

 

 

Wody gruntowe niestety nadal tuż pod powierzchnią Trochę się załamałam. Drenaż nic nie da, jeśli dzielnica nie przywróci systemu odwodnienia. A kiedy to zrobią - nie wiadomo. Na razie robią teraz ewidencję rowów. Ciekawe kiedy skończą??? I kiedy przejdą do bardziej namacalnych działań???

 

 

Dom trzeba będzie na pewno wynieść. Pytanie o ile. Pan od badania gruntu mówi, że co najmniej o pół metra, zobaczymy co dokładnie wyjdzie z tych badań, na razie czekają aż teren trochę się osuszy. Planowałam podnieść trochę teren, ale w urzędzie dzielnicy z góry mi powiedzieli, że nie dostanę pozwolenia (tu miał być emotikon "wściekły", ale nie wiem jak wstawić, w ogóle czemu nie ma gotowych emotikonów przy wpisach??? mhm).

 

 

I chyba zdecydujemy się jednak na "kwitnącą jabłoń" z kolekcji Muratora.

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

 

Hej. Czyli czeka Was coś w stylu dom na studniach albo dom na palach? Współczuję. Kwitnąca Jabłoń - bardzo ładny, skromny dom. Będziecie wprowadzać jakieś zmiany?

 

Co do śmieci się nie wypowiadam. Mam tez sam problem - posprzątałam w sobotę całą działkę. Dzisiaj uzbierałam wielką reklamówę szklanych i plastikowych butelek. Darowałam sobie sprzątanie rowu, tam uzbierałabym kolejny worek.

 

Co do pisania postów - nie wiem czy nie trzeba włączyć czegoś takiego jak zaawansowana edycja. U mnie emotikony wyświetlają się po prawej stronie, jak piszę nowy wpis.

Odnośnik do komentarza

 

Rzeczywiście teraz przy komentarzach pojawiły się emotikony, dzięki :)

 

 

Nie wiem jeszcze jak rozwiążemy problem. Mąż mówi, żeby podsypać pod domem i robić płytę fundamentową. Naczelnik Wydz. Architektury z Urzędu Dzielnicy mówił, że on by płyty nie robił, tylko jakąś pustkę, cokolwiek to znaczy Poczekamy na wyniki badań gruntu i zobaczymy co powie projektant. Mam nadzieję, że znajdziemy kogoś sensownego. Na razie nawet nie wiem gdzie szukać. W ogóle z tą budową, to się czuję jak dziecko we mgle. I jak już wybuduję ten dom, to będę wielka :)

 

 

Ad. projektu - zastanawiamy się nad skórceniem wiatrołapu tak aby się kończył tuż przy drzwiach do kuchni (nie podoba nam się wejście do kuchni z wiatrołapu). Nie wiemy jednak, czy nie będzie wtedy za mały (od wejścia do domu do drzwi do kuchni jest 1,5m, a szerokość do schodów to 1,38m + trochę miejsca pod schodami). Zastanawiamy się też nad ewentualnym przesunięciem wejścia do domu i wiatrołapu tutaj, gdzie jest spiżarnia, a spizarnia byłaby przy kuchni. Wtedy schody zrobilibyśmy w wersji lustrzanej. Poza tym w pokojach na górze chcialibyśmy zrobić większe okna w ścianach szczytowych i może zrezygnować z połaciowych, przynjamniej z części. Chcieliśmy tez poszerzyć trochę garaż (no i automatycznie kotłownię) chociaż o 30cm. W tej chwili ma 3m, to trochę za mało, żeby swobodnie wsiadać i wysiadać z samochodu. Ale, jak nam ktoś napisał na forum, ponoć to bardzo kosztowna zmiana na etapie adaptacji i dom straci wtedy symetrię elewacji frontowej. Rzeczywiście o tym nie pomyśleliśmy. A poszerzać go jeszcze od strony salonu nie chcielibyśmy.

Odnośnik do komentarza
Można zlikwidować to wejście z kuchni do wiatrołapu. A wiatrołap przy garażu też jest OK. Z samochodu idziesz prosto do domu, a nie opłotkami. Nasz garaż jest teraz dwustanowiskowy i ma dokładnie 6 m. Czyli na 1 samochód wychodzi 3m, rzeczywiście nie jest jakoś super wygodnie. Ale ja bym się nie bała nieco powiększyć pokoju dziennego. Zyskasz trochę więcej miejsca.
Odnośnik do komentarza
Nie mam nic przeciwko trochę większemu salonowi, boję się tylko, czy koszty mnie nie przerosną, no i chcieliśmy wziąć "rodzinę na swoim" (o ile nie wejdzie w życie proponowana teraz zmiana dot. wieku, bo mój mąż się wtedy nie załapie, a ja wtedy wraz z nim , na razie lobbuję w tej sprawie gdzie się da, ale to oddzielny temat), czyli możemy mieć max. 140m2 powierzchni użytkowej. Może więc z jednego pokoju na górze zrobić strych???
Odnośnik do komentarza
No jeśli nie potrzebujecie go to jak najbardziej. Możecie potem go zrobić na pokój. U moich rodziców od 30 lat jest w domu pokój, który czeka na wykończenie . Jak widać nie był potrzebny. Przydał się tylko 1 raz - przed moim weselem, kiedy to trzeba było upchnąć ok 20 gości weselnych z bardzo daleka. Do tego ja narzeczony i moi rodzice. Ja spałam wtedy na korytarzu , ciekawa jestem czy moja mama w ten sposób pilnowała mej cnoty ????. A wracając do tematu. Zazdroszczę, że łapiecie się na ten kredyt - nas jest za dużo. Nie miałoby większego sensu budować dom 140m2 - nie zmienił by się nasz standard życia. Chłopcy nadal musieliby mieć wspólny pokój. Ja to nawet myślałam żeby tak się pobudować, ale mąż stwierdził, że jak już się budujemy to po to, żeby było nam wygodniej a nie tak samo. Może i racja. Mam nadzieję, że będzie nas na to wszystko stać.
Odnośnik do komentarza
Mój brat ma też problem z wodami gruntowymi, tylko że jeszcze na domiar złego ma piwnice. Zrobił specjalny drenaż i ma pompę, która praktycznie non stop pompuje wodę.
Odnośnik do komentarza
Chyba moje szczęście w nieszczęściu, że nie mam nawet jeszcze domu Co za paradoks. Gorzej mają ci, którzy już tam mieszkają, a jak jeszcze na dodatek mają piwnice... Jeden z "wiekowych" mieszkańców powiedział, że takiego mokrego roku jak ostatnio to on nie pamięta. Może więc (mam taką nieśmiałą nadzieję), znowu długo nie będzie takich dużych opadów i wody gruntowe trochę opadną i w połączeniu z udrożnieniem tych wszystkich rowów, zbiorników i przepustów i wyniesieniem domu nad powierzchnię gruntu będzie ok?
Odnośnik do komentarza

 

Myśmy nie podnosili gruntu na całej działce tylko jak właśnie piszesz, że zasugerowała Ci Pani architekt, wynieśliśmy dom na pół metra w górę, choć chcieliśmy na 80 cm ale koszty betonu od razu nas wbiły w ziemię :(

 

 

A to wyniesienie jest stopniowo podsypywane ziemią by utworzyć taką mini skarpę - możesz do tego domurować ściankę oporową, tyle, że to dodatkowe koszty - sama skarpka nieco tańsza, szczególnie jeśli robisz ją we własnym zakresie

Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...