Dziennik "Domu z płaskim dachem"
"...a mury rosły, rosły, rosły..."Niestety pogoda do zdjęć nie nastraja, do budowy tym bardziej. Dzisiaj panowie popracowali ale jutrzejszy i pozostałe dni stoją pod znakiem zapytania jeśli taka paskudna pogoda nadal będzie się utrzymywała.
Oczywiście cały czas zarzekam się, że nie będę jeszcze nic sadzić na działce - ale to jest silniejsze ode mnie.
W niedzielę zostały posadzone - lipa drobnolistna, buk pospolity, dereń i Rosa rugosa.
Dzisiaj przytargałam z giełdy o świcie - purpurowa różę angielską, oraz migdałka (zbierającego się już do kwitnienia) szczepionego na pniu.
hmmm tylko gdzie ja to posadzę...?
2 komentarze
Rekomendowane komentarze