ławy zalane
Ale miałam stres, trzy gruszki (w sumie 29m3) podjechały na działkę żeby zalać ławy, a przyszłe ławy jeszcze częściowo stały w wodzie . Ku mojemu zdumeniu majster Kazio kazał lac i lali. Ja że teraz jestem stałą czytelniczka kazdego forum budowlanego miałam przerażone oczy ale panowie upierali się że beton wyprze wodę i będzie "pani kierowniczko dobrze" (no zobaczymy). Z wrażenia nawet zdięć nie zrobiłam. A myslałam że będzie książkowo: wykopią a tam suchutko, rozłożą szalunek zbrojenie zaleją i wyrównają deseczką. Marzenie.
teraz czekam na zawiązanie i bloczki na fundament. I zastanawiam się nad materiałem na częsci nadziemia. Sąsiad buduje z Ytonga i mam tak czyściutko i biało. Ja wg projektu mam na zew. ceramikę 24 a środek suporek 12... no i nie wiem może coś poradzicie
2 komentarze
Rekomendowane komentarze