Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    40
  • komentarzy
    53
  • odsłon
    100

Wybór projektu


qwerty2

946 wyświetleń

 

 

Projekt czas ( było) wybrać.

 

 



Jak typowy czytelnik tego forum - dokonałem zakupu katalogów - w ilosci wystarczającej do wybudowania średniej wielkości Warszawy, przebiłem się przez kilkadziesiąt stron z tysiącami projektów w necie. Jak chyba każdy straciłem na to hektogodziny.

 

 



Wiadomo - najważniejsza decyzja w życiu, taki dom to przecież do końca życia,

 

 



albo chociaż do budowy nowego ....

 

 

 



W międzyczasie pomysł na życie ewoluował.

 

 



Na początku było coś takiego:

 

 



http://galeriaprojektow.pl/sz5_zx10.htm" rel="external nofollow">http://galeriaprojektow.pl/sz5_zx10.htm" rel="external nofollow">http://galeriaprojektow.pl/sz5_zx10.htm" rel="external nofollow">http://galeriaprojektow.pl/sz5_zx10.htm

 

 



Czyli dom piętrowy z mini stryszkiem. Projekt domu piętrowego - fajna rzecz, ustawny, nie ma kłopotu z ustawianiem szaf pod ścianami, na piętrze pokoje przestrzenne, bryła domu energooszczędna - jednym słowem fajna koncepcja do rozważenia. Nie mówie o konkretnie tym projekcie, ale o pomyśle na dom.

 

 

 



A później przeszło nam na dom parterowy, projektów było sporo, aż w końcu

 

 



wybór padł na dom jak nam sie wydawało DOSKONAŁY.

 

 



Projekt był gdańskiej pracowni, a więc w zasięgu naszego auta.

 

 



Jak w każdym projekcie gotowym - potrzebne były przeróbki, a to ściankę przesunąć, a to łazienka w innym miejscu,a to kat dachu o 5% większy.

 

 



Na spotkaniu z panią architekt okazało się, że projekt jest bardzo popularny, że żadnych problemów, w sprzedaży ma go od 8 lat, przeróbek w przeróżnych wersjach ma milion pięćset sto dziewięćset. Także tylko własciwie ( jak zrozumiałem) dobrze poszperać po twardym dysku i gotowe.

 

 



Ponieważ fajnie nam się rozmawiało - na koniec pani projektant zaproponowała, by odświeżyć bryłę budynku, zmodernizować, zrobić taki mały face lifting.

 

 



I że jesteśmy tacy fajni - to zrobi nam to PO KOSZTACH.

 

 



To ostatnie ujęło mnie za serce i portfel.

 

 



Bo jakie to mogą być koszty - trochę tuszu do drukarki, pół ryzy papieru, 4 zszywki i 2 spinacze? W zamian za to nasz autorski projekt może być dalej sprzedawany następnym chętnym. A niech ma - jak tam innym nasze szczęście się spodoba - to proszę bardzo.

 

 

 



I teraz kilka słów o mojej żonie. Jest kobietą niezwykłej wręcz dobroci, cierpliwości i łagodności. ( Ech, może tu kiedyś zajrzy - odrobina wazeliny nie zaszkodzi)

 

 



I ten oto anioł otwiera maila i słyszę

 

 



ALE ZA CO Q@#$ ????

 

 



Pani projektant za swój projekt, który sprzedaje od lat i ma go w tysiącu różnych wersji zażądała: Uwaga, zmienie jeszcze raz czcionkę

 

 

 

 



 

 



15000 złotych polskich

 

 



 

 

 



Aha zapadła cisza

 

 



niestety nie potrafiłem odpowiedzieć na tak ekspresyjnie sformułowane pytanie mojej żony. Po roku spotkałem znajomego, który też chciał sobie w tej pracowni kupić i zaadoptować projekt, tym razem miał to byc bliźniak, dla 2 rodzin.

 

 



Też po kosztach.

 

 



Cena 30000 złotych.

 

 



czyli po 15 od łba, pamietajcie w Gdańsku nie przerabiajcie nic po kosztach, lepiej poszukać projektanta, który zrobi wam dom od zera - wyjdzie taniej.

 

 

 



Zastanawiałem się jak moja pani projektant sobie te koszty nabiła. Wyszło mi, że ten mój projekt musiała robić przez 14 dni w 5* hotelu w Emiratach Arabskich. Można i tak.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...