Ekipa
Najważniejsze co trzeba mieć przy budowaniu - to PIENIĄDZE,
ważna też jest : kasa, mamona, szmal, forsa, kapucha,
W trakcie budowania dość często jednostką rozrachunkową jest 20 tysi.
I tak na przykład:
drewno - 1 jednostka,
pustaki - 1 jednostka
stal - 1 jednostka,
okna - 1 jednostka,
dach - 1 jednostka
piec z solarami - 1 jednostka
wykonanie SSO - 3 jednostki
Ooo - dobry wykonawca to skarb, może nie jest tak ważny jak to co wyżej, ale znaleźć dobrego fachowca od SSO ( stan surowy otwarty) niewątpliwie wściekle ważna rzecz.
My swojego dostaliśmy od naszego kierbuda, (kierbud - też z polecenia - znaczy usłyszeliśmy ze się czepia, i marudna cholera, za dokładny. To taki w sam raz dla nas.)
Dostaliśmy od niego namiary na 6 wykonawców, że tacy "w miarę".
i tu tzw DOBRA RADA
Na rozmowę z panami wykonawcami NIE ubieramy drogich garniturów, NIE obwieszamy żony złotem, tombakiem - najlepiej nie obwieszamy niczym, nie zajeżdżamy drogim samochodem.
Należy wyciągnąć Fafikowi z legowiska stary sweter, następnie wytarzać się w przydrożnym rowie - i tak przygotowani możemy iść na rozmowę.
Przesadziłem trochę, ale tylko trochę. Budowlaniec wie, że za np 40 tysięcy pobuduje i nie dołoży do interesu, ale to też jest biznesmen, który ceni swój czas. Za ten sam czas może dostać i 50 i 60 i 75 tysięcy. Wszystko zależy od szacunków zasobności portfela klienta.
Z 6 polecanych - i tak wybraliśmy pierwszego
Odrzuciliśmy najdroższego - bo był najdroższy,
Odrzuciliśmy najtańszego - bo opowiadanie będzie pan zadowolony, dogadamy sie i krótkie wspomnienie o opłatach za dzierżawienie, leasing słupów nie zachęciło nas do niego i budziło podejrzenie, że on taki najtańszy nie jest.
Wybraliśmy dolną strefę stanów średnich, to co decydowało - to naprawde świetna opinia w okolicy, duża brygada umożliwiająca umiarkowanie szybkie postawienie chałupki, certyfikowana autoryzacja ytonga. Co prawda nie będziemy stawiać z Ytonga, a z materiału pokrewnego - ale nie mam ochoty uczyć fachowca zawodu.
Wykonawce,( dobrego wykonawcę) by rozpoczął na wiosnę - trzeba szukać już we wrześniu , na jesieni. My z naszym wykonawcą podpisaliśmy umowę na początku października - wskoczyliśmy w ostatnie wolne okienko.
Wykonawca zażartował, że zrobi dobrze, prosto i zgodnie z regułami, my zażartowaliśmy - że za to zapłacimy - i zapadliśmy w sen zimowy.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze