Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    72
  • komentarzy
    122
  • odsłon
    301

Piątkowe zakupy


monika i lukasz

1 195 wyświetleń

 

Idąc forumowym sloganem to bedzie w 100% news z du...y, przepraszam mea culpa. Bede się bić w pierś i z okazji Wielkiej nocy wezmę pod uwagę również biczowania jak na filipinach, ale nie mogłam się powstrzymać. mam nadzieję, że admin wybaczy :)

 

 

Otóż, jak juz pewnie wiecie ( lub też nie) 13 sierpnia 2011 roku zostanę żoną. Zaręczyny trwały 2,5 roku, w tym czasie wiliśmy nasze gniazdeczko Budowa i wizja wspólnego życia w naszym kochanym cudownym domku tak mnie pochłonęła, że ślub i wszystkie emocje z tym związane stały się mało istotne i zeszły na dalszy plan. No bo powiedzcie sami kochani jakie znaczenie ma kolor serwetek czy odcień zaproszeń jak człowiek musi zdecydować gdzie będzie całe życie gotował, albo jak ma wyglądać jego dach...

 

 

Tak więc, załatwiliśmy co najważniejsze ( czyli termin w kościele i sala) a reszta odkładana była na potem. Tak też było z moją sukienką. Ale zbliża się wielkimi krokami godzina W i powoli trzeba sie było rozejrzeć za kreacją.

 

 

Wzięłam więc wczoraj wolny dzień, przyjaciółke moją kochaną pod pachę i dawaj po tych salonach z tymi kiecami :) problem miałam ogromny, gdyż ponieważ mnie te kiece w ogóle nie rajcują i przeważnie mi się nie podobają. Bo albo to człowiek wygląda jak ślubny tor - na dole największa warstwa, potem kolejna warstwa, potem kolejna, a na górze mały chopek czyli główka :/ albo z kolei wygląda jakby wyskoczył w piżamce.

 

 

W większości salonów tylko wlazłam i wylazłam. Gdzieś koło 16 miałam już deprechę, że się zawinę w prześcieradło i już.

 

 

W sumie przy mierzyłam 3 sukienki. I jak ubrałam tą trzecią to... to było to! Już mi się nie chciało mierzyć nic innego. Była idealna. Powiem Wam, że ja tam sentymantalna nie jestem, romantyczna raczej też nie i nie rozczulam się nad byle czym, ale jak zobaczyłam siebie w tej sukience z welonem to dotarło do mnie, że ja wychodzę za mąż! Masakra. Do Łukasza chyba też dotarło, bo jak mnie zobaczył to miał mniej więcej taką samą minę jak ja, czyli o kurde to już :)

 

 

oto i ona. Taaaarrrraaaaaaaam:

 

http://oiw.pl/galeria/gallery/suknie/suknia_orsola_2009.jpg" rel="external nofollow">http://oiw.pl/galeria/gallery/suknie/suknia_orsola_2009.jpg

 

 

A tak poza tym, to wczoraj zamówiłam drzwi zewnętrzne. musimy na nie poczekać 4 tygodnie. Dzwonił Pan o tynków, że się nie wyrobi i bedzie w połowie maja. I dowiedziałam sie w banku, że resztę kasy wypłacą nam w dwóch transzach a nie w jednej, bo im sie zmieniły przepisy :/ poza tym nie zauważyłam w umowie, że mam wpis o wypłatach transz w maksymalnie 6 miesięcznych odstepach, a u nas od ostatniej minęło 8 miesiecy i musiałam napisać pismo czemóż to nie potrzebowałam tych pieniedzy wcześniej. kurde no bo nie potrzebowałam!

 

 

 

 

Zdrowych wesołych leniwych i suchych świąt :)

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

W tym samym salonie szyłam suknie ślubną, tylko nie wybierałam z gotowych tylko z Panią Wróbel projektowałyśmy bo jakoś miałam swoją wizję. Bardzo profesjonalny salon a suknie wybrałaś super w moim stylu :)
Odnośnik do komentarza

 

podziwiam, że projektowałaś. Ja niestety chyba bym sobie nie poradziła. Z sukienką ślubną musiałam mieć tak, że włożę i poczuję że to ta. Zresztą zupełnie co innego podobało mi się na zdjęciach, zupełnie co innego na manekinach, a zupełnie co innego na mnie :)

 

 

A tak poza tym to ty kochana z mojej okolicy jesteś :)

Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...