Głupi dach...
No i wbrew planom i marzeniom nie udało się złożyć dokumentów do PNB, brakuje czegoś czego w życiu nie spodziewałam się, że zabraknie czyli projektu. Wszystko przez dach. Architekt się uparł (i słusznie), że nie chce żadnych filarów ani słupów w pokojach. Niestety okazało się, że nie da się ich ukryć w ścianach - tak przynajmniej twierdzi konstruktor, tak się mu wyliczyło. No, a że mój architekt nie odpuszcza bo twierdzi, że nie po to mam projekt indywidualny, żeby po łatwiźnie teraz słupy mi stawiać to konstruktor poci się i kombinuje co by tu zrobić. W ten oto sposób dopiero teraz cyferki, obciążenia i te wszystkie magiczne rzeczy się zgadzają, tak więc o PNB będziemy składać po świętach. Ahhh oby Pan w starostwie się zlitował i szybko klepnął nasze marzenie.
Wszystkim zaglądającym wspierającym i budującym Wesołych Świąt. Niech nic nie zakłóci rodzinnego spokoju i wytchnienia od codziennego szaleństwa!!!
3 komentarze
Rekomendowane komentarze