Pod lasem
W poprzednim odcinku było ponuro. Na szczęście powoli oswajam się z myślą, że przy budowie będą błędy - i wykonawcy i inwestora. Trzeba się nauczyć z tym żyć.
Były jednak znowu przyjemne chwile. Spójrzcie - nareszcie mogę stanąć w moim salonie ! :
http://www.republika.pl/am2am/6a.JPG" rel="external nofollow">http://www.republika.pl/am2am/TN_6a.JPG
I widać sufit ! a nie niebo. Na suficie wyraźnie widać żebra rozdzielcze, na wprost podciąg ze słupem konstrukcyjnym. W przyszłości słupek obudujemy klinkierem, po prawej stronie będzie schodek do salonu (salon jest 30cm niżej niż cała reszta) a po lewej będzie stało duże akwarium - tylko kiedy to będzie ?
Na drugim planie widać schody - muszę przyznać, że nasz majster sprawił się dobrze - wyszły naprawdę równo. Uwzględnione są zapasy na wysokość warstwy styropianu i wylewki na parterze (20cm) i poddaszu (18cm) - wszędzie będzie podłogówka. Na początku myślałem - a dam ok 10-12cm zapasu (no bo po co więcej). Na szczęście miałem już sąsiadów: "Adam jak możesz dawaj spory zapas -później łatwiej dać więcej styropianu niż obniżyć posadzkę" Błogosławię tą radę - baaardzo się sprawdziła.
Po prawej stronie schodów widać wejście do małej piwniczki. Wprawdzie domek miał być (i jest) bez podpiwniczenia, ale rodzice (po długich bojach :)) namówili nas na to małe odstępstwo od zasady. Wykorzystaliśmy niezagospodarowany kąt pod schodami, daliśmy kilka schodków - będzie gdzie trzymać zbiornik z wodą (rurę do wody oczywiście wkopałem pod fundament jeszcze przed wylewką). No i już teraz zbieram wino do piwniczki :)
[ Ta wiadomość była edytowana przez: am dnia 2002-10-22 23:40 ]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia