Przygód budowlanych ciąg dalszy.
Przygód budowlanych ciąg dalszy. Tynkowanie okazało się dalekie od ideału, bo majster wysłał do tynkowania innych ludzi, a miał robić tynki osobiście i jest trochę inaczej niż się umawialiśmy. Tragedii nie ma i jak na poddasze może być, ale nie za 17 zł/m2 (robocizna). Cenę na pewno będę negocjował. Okazało się też, że majstrowi uciekły dwie ekipy tynkarzy i roboty stanęły. nie czekając długo poszukałem innej ekipy, która specjalizuje się w tynkach cementowo wapiennych, ale nakłada je agregatem. Robią pięknie, więc o jakość się nie boję. Wchodzą za niecały tydzień.Ścianki kolankowej postanowiłem nie tynkować, przykleję tam płytę GK, a między płytę a murłatę wepchnę wełnę. Na razie na górze wyszło ok. 170 m2 tynków bez klatki schodowej.
Hydraulik już też jest umówiony, wchodzi zaraz po tynkach. Cena za hydraulikę, ciepłą, zimną wodę i ogrzewanie z kotłem (ok. 9 tys. zł) i zbiornikiem z podwójną wężownicą to ok. 32 tys. zł ( w tym 7,5 tys. to robocizna).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia