Dach cz. 1
W ostatnim czasie sporo się wydarzyło. A więc zacznę od początku: dostaliśmy od sąsiada drzewko, ponoć modrzew. Można by przypuszczać, że to jakiś chwast skoro rozdają je za darmo i co ważniejsze przyjmuje się i rośnie na jałowej ziemi. Posadziliśmy je wspólnymi siłami, tak więc mamy pierwsze drzewiątko na naszej ziemi. Co by nie było do zagospodarowania terenu przydało by się jeszcze ze 100 drzewek, więc chętnych do obdarowania naszych skromnych osób serdecznie zapraszam.
Przez okres ca. dwudniowy ekipa dekarska uporała się z więźbą dachową. Mamy więc szkielet dachu, pozostaje jeszcze tylko przygotowanie go do kładzenia blachy lub dachówki. Sami jeszcze do końca nie wiemy, co będzie lepsze. Blacha jest na pewno tańsza, chodź jak twierdzą fachowcy podczas deszczu głośniejsza i może powodować dyskomfort dla wrażliwych na hałas. Dachówka, w naszym przypadku kwadratowe DOMINO, jest piękna i idealnie pasuje do domów nowoczesnych, jednakże jest strasznie droga. Pozostaje więc ta kwestia do rozstrzygnięcia. Trzeba więc będzie w najbliższym czasie się zdecydować.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia