mamy zero
Tak, mamy stan zero, ale nie żeby od dzisiaj. Niestety trochę się rozleniwiłam i jakiś czas nie zaglądałam na forum. Nasze zero mamy już od 29 kwietnia, ....ale zacznijmy od czwartku 28-go.
W czwartek bowiem jakoś tak byliśmy zajęci pracą zawodową i innymi przyziemnymi sprawami, że na działkę pojechaliśmy przed 20-stą. Spodziewałam się zastać panów już przygotowujących się do nocnego odpoczynku, ale zastaliśmy widok zgoła odmienny.
Wokół naszego placu budowy kręciły się wielkie wywrotki Pana Janka - jedne rozładowywały piasek do fundamentów, inne już odjeżdżały załadowane naszym pseudo-humusem, którego trzeba się było pozbyć, bo już do niczego się nie nadawał. Mieliśmy wrażenie, że gigantyczna koparka Komatsu (z którą zdążyliśmy się zaprzyjaźnić podczas zdejmowania humusu) stoi w naszym wiatrołapie.
Do późna słychać było tylko pracę silników, koparkę oraz zagęszczarkę, czy jak jej tam.
Zanim to jednak wszystko nastąpiło, w czwartek rano doszło do małego spięcia pomiędzy naszym kierownikiem budowy i brygadą p. Mirka. Otóż naszemu panu kierownikowi nie bardzo podobało się ułożenie kanalizacji stanu zero. Zarzucił chłopakom, że kanaliza wisi w powietrzu, kazał rozmontować i złożyć, gdy piasek będzie już zagęszczony. Kiedy koło południa rozmawiałam przez telefon z szefem naszej brygady, nie krył wzburzenia z powodu uwag kierownika. A mnie aż trudno sobie wyobrazić, że tak grzeczny i skromny człowiek, jak pan Krzysztof, mógłby obrzucić kogokolwiek inwektywami. Pewnie się brygadzie z zasady nie podobają uwagi. Ale niech to nie zabrzmi, jak niezadowolenie z brygady - chłopaki nie miały co dyskutować; kanaliza została rozebrana i złożona zgodnie z zaleceniami kierownika.
Następnego dnia rano miał zostać położony styrodur jako izolacja termiczna ścian fundamentowych i wylany chudziak.
29 kwietnia - poranne poprawki w zagęszczaniu piasku po ułożeniu kanalizacji:
Już koło 9-tej rano pojawiły się betoniarki:
i nasz chudziak zaczął nabierać kształtów:
Efekt końcowy, jak poniżej:
Brygada obsypała jeszcze fundamenty i zwinęła się do domu na długi weekend majowy. Przerwa w naszej współpracy będzie jednak nieco dłuższa, bo panowie wrócą do nas w połowie maja.
1 komentarz
Rekomendowane komentarze