Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    47
  • komentarzy
    117
  • odsłon
    434

Retrospekcji ciąg dalszy


 

Moje dziecko ucina sobie popołudniową drzemkę, więc mogę wrócić do dziennika i dokonać dalszej retrospekcji.

 

W październiku zaczęliśmy murować szczyty poddasza. Pierwszy raz od rozpoczęcia budowy - tak, tak...tak to jest, jak się mieszka 100km od działki i ma się kilkumiesięczne dziecko...-zobaczyłam to, co popełnił mój zacny, zmyślny i baaaardzo pracowity mąż:) Oto, co ukazało się moim oczom:

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/704208bf0a79534d.html" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/704208bf0a79534d.html" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/845/704208bf0a79534dm.jpg" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/845/704208bf0a79534dm.jpg

 

Aż mi się buzia sama śmiała!!!!!:) Bo to oznaczało, że jeszcze w tym roku (sezonie budowlanym, o ile pogoda pozwoli) przykryjemy dom!!! i będziemy mieć stan surowy otwarty!

 

 

Jeśli chodzi o pokrycie dachu, to zastanawialiśmy się nad gontem i nad dachówką ceramiczną. Gont wygląda pięknie i jedynie w swoim rodzaju, ale jego układanie jest pracochłonne, do tego dochodzi impregnacja, malowanie (a nam zależało na czasie)...no i wyższy koszt, niż ułożenie dachówki.

 

Dachówka jest trwalsza, szybciej się ją układa, nie trzeba jej impregnować i malować co kilka lat...Padło więc na dachówkę ceramiczną. Chcieliśmy jednak, żeby wyglądem jak najbardziej przypominała gont, więc wybraliśmy marsylkę, o kolorze angoba szlachetna (półmat o ile sobie dobrze przypominam: mąż wróci z pracy, to poprawi;)).

 

Kilka dni przed Świętem Zmarłych postanowiliśmy kryć naszą wiśniową chatkę – pogoda temu sprzyjała, było cudnie!!!:) Prace przeciągnęły się na kilka dni listopada. W sumie pokrycie dachu trwało jakieś półtora tygodnia. Jak zwykle mój mąż chciał robić to sam, ale w końcu wziął profesjonalną ekipę cieśli w liczbie ludzi dwóch, brata i się udało. Oto wyniki ich zmagań:

 

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/effa2dce8b516532.html" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/effa2dce8b516532.html" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/841/effa2dce8b516532m.jpg" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/841/effa2dce8b516532m.jpg

 

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/91c608daea19c504.html" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/91c608daea19c504.html" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/841/91c608daea19c504m.jpg" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/841/91c608daea19c504m.jpg

 

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6516b2c3335d2e38.html" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6516b2c3335d2e38.html" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/848/6516b2c3335d2e38m.jpg" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/848/6516b2c3335d2e38m.jpg

 

 

I tak oto zakończyliśmy prace budowlane w 2010 roku. Zostało tylko posprzątać, zabić otwory okienne i drzwi i czekać do wiosny. A w międzyczasie...

Edytowane przez mlena_w

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...