GWC i drenaż
Zdjęcia obiecanego drenażu:
Za dużo to nie widać, to mały opis słowny, te dwie mniejsze rurki to drenaże wypuszczone dookoła chałupki, przykryte otoczakami, maja zbierać wilgoć, wodę dookoła domu - docelowo będą szły do "studni" którą trzeba bedzie zrobić w rogu. Ale to za kilka dni, ( albo lat) - się zobaczy. Jest o tyle fajnie, że chociaż ziemia czysta glina - to zero wilgoci.
Rury owinięte włókniną - tak ma być i tyle. Są dwie wersje tego pomysłu. Albo profesjonalna rura w otulinie z włókna kokosowego ( chyba?) kosztuje to z 20zł netto, albo rura za 3zł + włóknina za następne 50 groszy - efekt mniej więcej podobny - ale różnica w cenie ZNACZĄCA. Przy 50 metrach to już można za oszczędności - na miasto wyjść.
A ta druga rura - to moje GWC. Nie jest to profesjonalne GWC z rurami z jonkiem srebra - oglądałem takie full profeska - krzyczeli za nie powyżej 15000zł.
To jest po prostu kawał rury PCV o średnicy 20cm zakopanej w ziemii. Takie GWC dla ubogich. Jeśli trochę schłodzi/podgrzeje powietrze - to fajnie, jak nie cóż też się nic nie stanie. A jak łatwo się domyślić kosztowało grosze.
To takie GWC dla ubogich. Zimą pobadam jak będzie działało i dam znać.
Jeśli gdzieś w moich przemyśleniach piszę głupoty - dajcie znać w komentarzach.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze