Pod lasem
Historia pewnej choinki ...
Na budowie niewiele się dzieje - no to krótka historia z przeszłości - powiązana jednak z teraźniejszością.
Rok temu biegałem za jodłą w doniczce - wiadomo dlaczego w doniczce - jest przecież kawałek pola do obsadzenia :).
Zgodnie z przepisami trzymaliśmy ją w domu krótko i szybko wywieźlismy na działkę, żeby zakopać. Po tygodniu aklimatyzacji (stała w doniczce w naszym nieogrzewanym domku) pojechałem na działkę.
Wykopałem dołek...
...jakież było moje rozczarowanie, kiedy po wyjęciu choinki z doniczki znalazłem goły, odrąbany badyl - korzenia ni ma .
Sprawdziłem - niestety bez korzenia nie rośnie. Uschła szybko.
W tym roku jest moje drugie podejście. Choinka (tym razem w większej donicy - prosto ze szkółki) stoi na balkonie i czeka.
Ciekawe czy się uda tym razem ....
Czyżby z synem i domem było łatwiej ... ...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia