Liski budują swoją wymarzoną norkę :)
Witamy w naszym dzienniku budowy :)
Zacznę może od tego, iż jesteśmy młodym małżeństwem, nie mamy dzieci (na razie ) i mieszkamy u teścia w malutkim pokoiku... całe 9 m2 przestrzeni życiowej :) dzięki temu ze nie płacimy za wynajem udało nam się trochę przyoszczędzić pieniążków i w zeszłym roku, jako, że nie możemy przecież wiecznie mieszkać z rodzicami powzięliśmy decyzję o kupnie własnego M lub budowie domu... Najpierw oglądaliśmy (głównie w necie) trochę mieszkań, ale stwierdziliśmy, że ceny są tak paskudnie wysokie, że i tak będziemy musieli wziąć kredyt, by kupić coś przyzwoitego, a wtedy to już wszelkie nadzieje o domku można porzucić... cały czas po głowie chodziła nam własna działka i własny domek... Wreszcie jakoś w połowie zeszłego roku zaczęliśmy na poważnie rozglądać się za jakimś skrawkiem ziemi dla nas... ponieważ ceny przerosły naszą wyobraźnie (ludzie za 70 tysięcy chcą sprzedać kawałek lasu... ale to takiego buszu, że nawet się wejść nie da... nie wiem ile czasu i pieniędzy by pochłonęło wycięcie tych drzew) szybko nasze marzenia o duuużej działce zostały skorygowane... myśleliśmy, żeby kupić nawet działkę ok 500 m2 tak żeby postawić malutki domek z kawałkiem ogródka i nie zapłacić więcej niż 50-60 tyś... niestety takiej działki nigdzie nie było.... objechaliśmy okolicę wzdłuż i wszerz i już prawie traciliśmy nadzieję, że kiedykolwiek znajdziemy działkę w możliwie przystępnej dla nas cenie aż wreszcie zdarzył się cud ten cud ma ponad 2100 m2 i jest w całości budowlany nie było się nad czym zastanawiać, więc już następnego dnia po wstępnych oględzinach zarezerwowaliśmy działkę jedyny jej mankament jest taki, że jest wąska... ma 16 metrów i długa na 133 metry, ale i tak planowaliśmy mały domek, więc nam to nie przeszkadzało
1 komentarz
Rekomendowane komentarze