wszystko na raz
od piątku sajgon na budowie.
Plan był taki, że ociepleniowcy odkopują fundamenty, a tynkarze zwożą sprzęt. W poniedziałek miał przyjechać hydraulik wkuć się w ściany. W weekend mieliśmy spokojnie pomyśleć i ustalić rozlokowanie armatury.
W piątek rano dzwoni hydraulik, że będzie za 3 godziny! Panika. A. jak zwykle malował pół nocy, zgarnęłam go z łóżka, aby podał, gdzie ma być zlew w pracowni. Potem pralnia, łazienki. Ze względu na zaplanowaną pracę przełożoną z wczoraj w związku z rozładunkiem styropianu, na dojazd i przekazanie wszystkiego miałam 1,5h. Pognałam na budowę, a tu full ludzi. Ociepleniowcy zgodnie z planem odkopali fundamentu i dopytywali, gdzie ma być cokół (doradzili, aby zrobić równo z drzwiami zewnętrznymi i tak zdecydowałam). Okazało się, że pojawili się też tynkarze. Zgłosili dwa problemy - za mała siła (elektryk już powiadomiony i ma się pojawić) i poszedł zawór w kranie - prawdopodobnie po zimie. Panowie rozłozyli się ze sprzętem. Zabrali się już za obudowywanie styropianem okien i murłaty u góry. W poniedziałek mają zwięźć towar, we wtorek ruszają z robotą.
Za chwilę przyjechał hydraulik z ekipą. Pracował wczoraj i dzisiaj. Przyjedzie jeszcze w poniedziałek. Efekt - wykucia na wszystkie rury, załozone rury w kuchni i dolnej łazience - mamy pierwszy geberit Coś ostatnio czytałam, żeby geberitów nie robić przed wylewkami, ale już za późno.
Na podłogówkę, doprowadzenie gazu i zrobienie szamba hydraulik wraca w połowie czerwca po tynkach.
tu rury do zlewu i zmywarki. Nie wiem, jak to się stało, ale mamy przesunięte gniazdka
http://img715.imageshack.us/img715/2834/obraz2475.jpg" rel="external nofollow">http://img715.imageshack.us/img715/2834/obraz2475.jpg
tu rozpoczęta obudowa murtłaty
http://img713.imageshack.us/img713/3849/obraz2516.jpg" rel="external nofollow">http://img713.imageshack.us/img713/3849/obraz2516.jpg
Tu rozdzielacz na poddaszu
http://img825.imageshack.us/img825/8117/obraz2546.jpg" rel="external nofollow">http://img825.imageshack.us/img825/8117/obraz2546.jpg
A tu geberit w dolnej łazience
http://img821.imageshack.us/img821/2774/obraz2569.jpg" rel="external nofollow">http://img821.imageshack.us/img821/2774/obraz2569.jpg
umówiliśmy się też dzisiaj na spotkanie z architektką. Bardzo Jej się spodobał dom, stwierdziła, że mimo zmian w szkleniach (przede wszystkim chodziło o okno wchodzące na dach) nic nie stracił. Doradziła, że na ścianach szczytowych pociągnąć ocieplenie do końca i żadna obróbka blacharska nie jest potrzebna. Co do wykończenia okapu, to sugeruje wycięcie w styropianie miejsca na krokwie, ale do środy mamy dostać rozrysowany szczegół okapu. Potwierdziła wybór blachy tytanowo cynkowej na parapety. Kozy sugeruje nie przesuwać i puścić kominem dwupłaszczowym od dołu, z zastosowaniem obejm systemowych. Co do schodów, to mamy skierować się do ślusarza. Jeśli zastosuje konstrukcję z ceowników, to powinno sie udać bez dodatkowych wsporników pod spocznikiem. Natomiast spocznik powinien być na wysokości powyzej 2m, jesli ma być wygodny "trakt komunikacyjny" pod nim.
Na dzisiaj tyle. Dalej do wykonania długa lista zadań:
- poprawienie kabli do kinkietów przy schodach, długiej ścianie i do centrali alarmowej - teraz kończą się w złych miejscach
- ustalenie co z balustradami zewnętrznymi na portfenetrach
- termin montażu rolet i co z kabelkami, które mi zwisają przy górze okien
- czy styropian przy oknach powinno się zaizolowac pianką
- drzwi zewnętrzne (na budowie podrzucili mi ulotkę z KMW Format z rabatem 20%) musze wysłać zapytanie
- poprawienie drzwi od kotłowni
i parę innych rzeczy
Udało
11 komentarzy
Rekomendowane komentarze