Ciąg dalszy nastąpił
Nie było mnie ładnych parę miesięcy, a Bożydar wspina się już do góry...
Nadrabiam więc zaległości i teraz wiadomości będziemy uzupełniać miejmy nadzieję, że na bieżąco;)
To co się wydarzyło od ostatniego wpisu w telegraficznym skrócie:
16.11.2010- zalaliśmy chudziaka
styczeń 2011- zaczęliśmy szukać kredytu na budowę
- zamówiliśmy okna z firmy MS, bo była obniżka ceny na potrójne szyby i grzechem byłoby nie skorzystać. Montaż w lipcu:)
07.04.2011- podpisaliśmy umowę kredytową. Z pomocą przyszedł p. Bartosz Steczek z Murator Finance, który zaopiekował się nami i pomógł przebrnąć przez bankową papierologię
13.04.2011- przyjechała ekipa i zaczęli murować parter
21.04.2011- zalaliśmy pierwszy strop
W międzyczasie kupiliśmy cegłę (MAX z firm Leier, oprócz tego K3, dziurawka na stropy i pełna na kominy), drzewo i piach, a stal, cement i inne dodatki przywoził na bieżąco nasz majster z umówionego miejsca- nam pozostało tylko po zakończeniu parteru podjechać i zapłacić
Umówiliśmy też kolejne ekipy:
10 lub 13 czerwca przychodzi cieśla stawiać krokwie,
Koło 16.06 wracają murarze dokończyć szczyty i kominy i ocieplić poddasze
Pod koniec czerwca przychodzi ekipa od pokrycia dachu- blachodachówka (zielona) już kupiona, ale leży w firmie i czeka.
W połowie lipca zamontowane zostaną zamówione w styczniu okna
Koniec lipca to czas dla hydraulika
Na wrzesień zamówiliśmy ekipę do elewacji.
Tyle na razie udało się nam załatwić- złożyliśmy podania o przyłącza wod-kan, elektryczne i gazowe z czego najbardziej zaskoczyło nas to ostatnie- 9 miesięcy oczekiwania, a dystans jaki mają od gazociągu do działki to.... 2,5metra...
Póki co obmyślam wnętrza, bo zdałam sobie sprawę, że jak przyjdzie elektryk to dobrze by było wiedzieć gdzie chce się mieć kontakty, gniazdka, źródła światła itp aby potem nie kuć w ścianach...
Za chwilę fotki z dotychczasowymi dokonaniami:)
Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do odwiedzania naszego dziennika.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia