Dzień w którym pękło niebo
Dziś pękło niebo i wszystko we mnie. Nawet pisać mi się o tym nie chce mój mąż bawi się na kawalerskim a ja rozpaczam i to nie broń boże przez to, że mąż szaleje na kawalerskim, ale przez to co dzieje się z naszymi planami. Najpierw w starostwie dwa miesiące temu specjalnie poszliśmy z architektem do wydziału architektury żeby sprawdzić czy dach da się zmieścić w MPZP i powiedziała, że tak Dziś inny Pan, który wydaje pozwolenia powiedział, że nie i trzeba będzie zmienić dach na dwuspadowy. Potem okazało się, że durny bank zmienił zasady obliczania zdolności i nie dostaniemy tam takiego kredytu żeby wybudować ten dom Musimy więc szukać innego banku. Mamy na to miesiąc. Najgorsze, że dowiedziałam się o tym przypadkiem. Zadzwoniłam, by wyliczył mi raz jeszcze przy większych dochodach kredyt i się okazało, że przy większych dochodach mam o 100 tysięcy mniejszą zdolność. :bash:od poniedziałku zaczynam znowu walkę
10 komentarzy
Rekomendowane komentarze