i, jeszcze jedno ...
... obiecałam sobie, że kiedy rozpocznę ten cały remont - będę wszystko zapisywać. Tzn, zapisywać: co chcę, by było zrobione, co kupiłam, co już zostało zrobione a co nie, co wypadło z remontu a co spowodowało opóźnienie zbliżającego się końca. Ot, tak dla wspomnień - jak to było, kiedy to było, i co się działo...
Do tej pory, wszystkie notatki związane z planami zakupów i robót, zapisywałam w takim małym zeszycie, który z powodzeniem mogę określić mianem Dziennik Recyklingu (widoczny również w pierwszym wpisie). A, od niedawna tutaj - na forum Muratora. Dla jednych może się to wydawać dość dziwne, jednak dla mnie jest to ważne.....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia