Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    36
  • komentarzy
    158
  • odsłon
    192

użalam się nad sobą


 

Uwaga, lojalnie ostrzegam, że w tym wpisie będę się nad sobą użalać. Gdzieś muszę wyrzucić z siebie różnorakie emocje, a w realu nie mogę.

 

 

Maj sie kończy, lato za pasem, a my nie dość, że bez rozpoczętej budowy, nie dość, że bez pozwolenia na budowę, nie dość, że nawet bez złoóznych dokumentów o to pozwolenie, to jeszcze bez projektu w ogóle...Czy ja taka wybredna jestem, czy za wiele oczekuję i dążę bez sensu do ideału, który nie istnieje, czy te projekty naprawdę takie trefne...Moje dwa faworyty (m-131 i kwitnąca jabłoń) przepaday z kretesem...zwłaszcza po spotkaniu z pewnym architektem...Po spotkaniu z nim baaardzo chciałam, żeby zrobił nam projekt indywidualny...bardzo...ostatecznie nic z tego nie będzie...wmawiam sobie, że przy projekcie indywidualnym trwałoby to jeszcze min. kilka miesięcy, budowa musiałaby wtedy na pewno czekać do przyszłego roku, a ja już nie mogę tyle czekać, potrzebuję, łaknę przestrzeni, bo inaczej któregoś dnia, w tym naszym "mieszkaniu", obawiam się, że któraś kropla przeważy szalę...bo czas leci, zegar biologiczny bije, a chyba nie chciałabym, żeby moja córeczka była jedynaczką...bo nasi wspaniali posłowie chcą wprowadzić limit wiekowy w "rodzinie na swoim" i jak nie weźmiemy tego kredytu "lada dzień" to chyba fikcyjny rozwód nam zostanie...

 

Na placu boju został Mango z I.M.Projekty (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimprojekty.pl%2Fzobacz.php%3Fid_projektu%3D28" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fimprojekty.pl%2Fzobacz.php%3Fid_projektu%3D28" rel="external nofollow">http://improjekty.pl/zobacz.php?id_projektu=28" rel="external nofollow">http://improjekty.pl/zobacz.php?id_projektu=28) Musielibyśmy przesunąć w nim komin, żeby kotłownia była w miejscu pomieszczenia gospodarczego, przeprojektować konstrukcję stropu, żeby ścianki działowe na górze były murowane, a nie kartonowo-gipsowe (co to w ogóle za pomysł???), zmienić technologię ścian zewnętrznych (jest thermomur), zrezygnować z jednego dużego okna w salonie (naprzeciwko kuchni), bo byłoby na północ. Może zrobić garaż na jedny poziomie z resztą domu (po co w ogóle te garaże projektują niżej???), może kuchnię zamienić z pokojem, ale gdzie wtedy jadalnia? między pokojem a salonem jest ściana nośna - ale tu już może się czepiam...dążę do ideału...a kominek tu gdzie stół...- na górze wyszłaby bzdura...i tak ciągle coś...zachciało mi się domu...bo nie chciałam płacić haraczu deweloperowi za 40 czy 50 m z kuchnią w aneksie i się cieszyć...

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Dobrze, że tu piszesz wiem z doświadczenia jak to pomaga. Nie martw się z ideałami to też jest tak, że się zmieniają. Ja mam projekt indywidualny a też co chwile się zastanawiam czy jakieś inne rozwiązanie nie byłoby lepsze. Potem jeszcze coś u kogoś zobaczysz i też powiesz, że mogłaś tak zmienić u siebie bo tak jest lepiej. A za 10 lat już w ogóle. Tak to niestety jest. Nie martw się najważniejsze, żeby to był WASZ DOM a wtedy zawsze będzie piękny i wyjątkowy :) Jesteśmy z Tobą, trzymaj się dzielnie i jak pomaga Ci to tak jak mi to żal się do woli choć obyś miała jak najmniej powodów do smucenia się

 

Mona7, dzięki za słowa wsparcia, bardzo były mi potrzebne :)

 

 

vega1, problem nie w architekcie. Ten o którym wspomniałam, jak dla mnie jest super, zarówno jako architekt i jako człowiek. I bardzo żałuję, że nie mogę z jego usług skorzystać.

 

A tego, co bym chciała, nie mogę mieć ze względu na warunki zabudowy, więc od razu muszę iść na kompromis :)

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...