Budowa zaczęta...
Jakieś dwa tygodnie temu na działkę wkroczyli geodeci. Wytyczyli budynek, dodatkowo zaznaczyli dwa punkty na na granicy działki. Chcieliśmy mieć pewność, że sąsiad za dużo nam nie zabrał stawiając ogrodzenie... oczywiście uszcznął nam działki o 15 i 20 cm, ale to podobno w okolicy błędu, więc jak na razie damy sobie spokój...
Wczoraj do akcji wkroczyła koparka...nie ma co za duża była jak na taki mały fundament, ledwo się w środku kręciła :), ale nic dziura wykopana:yes:. Dziś przyjechała ekipa do stanu 0.
Udało mi się wkleić zdjęcie , jakieś dziwnie długie, ale jest .
Podobno w przyszłym tygodniu będzie stał stan 0... tylko szkoda,że nic dalej się nie da...jak zawsze - chodzi o kasę...
Jeszcze rok temu nawet nie mielismy nadzieji na budowę, a tu proszę dziura w ziemi jak ta lala
Jutro ekipa leci dalej...a my trzymamy się za portfel, a raczej za kartę...
Jak na razie - pierwszy dzień roboty:
Geodeta : 500 zł,
Ekipa : 100 zł
Stal : 900 zł
Koparka : nie wiem, dziś mąż ma się dogadać... pracowała 3,5 h
Wycena ekipy na robociznę to : 6 500 zł, płatne po każdym etapie, myślę, że nie dużo. Materiały około: 7 - 8 tyś.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia