Podsumowanie tego, co już zostało wykonane
20.05.2011r.
Ten dzień zaliczam do bardzoudanych dni:
1. zamówiłam (a raczej potwierdziłam zamówienie) blachodachówkę,blachę, rynny, folję, śruby, gwoździe, itd., itd… - tzn, wszystko to, co byłowypisane i wyliczone na kosztorysie dachu,
2. wespół z moim Pomagierem, wyszperaliśmy dziś na złomowisku fajnekształtowniki potrzebne do całej konstrukcji schodów. Czyli, została jeszcze dowyszperania jakaś rurka na poręcz. Moje schodki będą wyglądały mniej więcej wten deseń
z tym, że moje schodki będąznacznie wyższe i bardziej strome,
3. dostałam przesyłkę z jednej z krakowskich firm (...) - na którą kumojemu zdziwieniu wcale aż tak długo nie czekałam - z programem doprojektowania i aranżacji wnętrz. Dużo pozytywnych opinii wyczytałam o tymprogramie - stąd ten nowy nabytek. Zatem, teraz czas na naukę... i pierwszeprojekty.
Dlaczego, tak szybko musiałampotwierdzać zamówienie na materiał pod nowy dach? Cóż... wcześniej zaklepanytermin wymiany może ulec zmianie na moją korzyść. Gdyż, "z pewnychźródeł" dowiedziałam się, iż komuś tam wywaliło piec i narobiło spoooorychszkód. Ci ludzie chyba zrezygnują z wymiany dachu u siebie i być może jawskoczę w to miejsce. Szkoda mi tych ludzi, bo to przykre - ale... w duszy sięcieszę
23.05.2011r.
Dzień, w którym mogę się śmiałopochwalić wbetonowaną konstrukcją pod schody strychowe
Wówczas, pozostało jeszcze dospawanie stopni i barierki. Co oznaczało, że kiedybędzie barierka, to już będzie soooper bo wtedy, będę mogła spokojnie po nichwchodzić i schodzić ... bo jakoś do tej pory wychodziło mi to niezbyt dobrze...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia