Pierwsza łopata wbita
No i się zaczeło...pierwsze wrażenia na temat pracy naszej ekipy są bardzo pozytywne, działają szybko i sprawnie.
Dlatego na naszej działce są już fundamenty!!
Fundament ma jeden schodek ze względu na różnicę w wysokości terenu (poważny plus jeżeli chodzi o ilość zużytego betonu, czyli koszta!).
Ale fajnie już widać gdzie jest kuchnia, gdzie salon, a gdzie pokoje!!
Szkoda że tylko widać, bo chętnie bym tam wskoczyła....a ty niestety akurat na rozpoczęcie budowy wypadł mi wyjazd 3 -miesięczny na obczyznę
Więc niestety wszystko muszę nadzorować zdalnie, ale jeśli chodzi o te sprawy to spokojnie mogę zaufać mężowi...gorzej gdybym wyjechała na etapie urządzania !!
Teraz pora na izolację, ubicie piachu wewnątrz fundamentów, no i... na kanalizację.
No i tu się pojawia problem. Co do kuchni to jestem pewna, że zlew chcę mieć przy oknie, a pralkę w spiżarce, tylko gorzej z łazienką. Obawiam się że ostateczna wizja przyjdzie dopiero za rok w trakcie urządzania, no a to może grozić kłuciem.
Póki co mój zapobiegliwy mąż postanowił podprowadzić kanalizację pod umywalkę na dwie strony łazienki - "Nigdy nie wiadomo kiedy jej się zmieni":)
2 komentarze
Rekomendowane komentarze