Krasnoludkowy domek :)
Duzo rozmow, kalkulaci i..... zaczynam dziennik. Nie bedzie to typowy dziennik z kilku powodow. Raz ze domek juz stoi - mam go po babci. Dwa, nie mieszkamy w Polsce - narazie i wszystko bedzie rozciagniete w czasie i na odleglosc. No niestety
Ale wprowadzajac w moje zycie te plany musze prosic o wyrozumialosc. Wyjechalismy z kraju z mezem majac lat "nascie" (doslownie) jakis czas temu. Ten "jaks czas" to bylo w latach 80tych, za komuny. Tutaj sie poznalismy, wzielismy slub i tutaj sie urodzilo nasze dwoje dzieci. Czas szybko zlecial i przez ostatnie kilka lat coraz czesciej mowilismy o powrocie. Nie dalo sie nas "przekabacic" . Na poczatku byl plan kupna dzialki i budowa domku. Mimo ze mamy plac ktory tez dostalam od dziadkow i byl przeznaczony dla mnie od dziecinstwa. Piekny placyk z pieknym ogrodem na ktorym wyplywa czyste zrodelko najlepszej wody jaka mozna miec "na podworku" - nie skazone, gorskie, zimne ahhh! Plan upadl. Nasze dzieci sa na wylocie. Sa juz dorosle. Nie wroca z nami bo nie znaja zycia w Polsce. Po co mamy budowac wiec. Co nam tak naprawde trzeba, dla nas dwojga? Wystarczy to co jest. Kiedys moj M tez dostanie mieszkanie po swojej matce wiec drugie - po co nam dom budowac.
Domek jest blizniakiem, w drugiej polowce mieszka ciocia z wujkiem. Kazdy ma osobne wejscie. Mieszkanie po babci wyremontujemy od podstaw, wliczajac w to sciany, podlogi, przerobienie jednego pokoju na lazienke, kuchnia itd itp. Najtaniej i najszybciej. Budowa tez nie wchodzi w rachube ze wzgledu na odleglosc. Niestety to nie Europa, nie mozemy sobie wsiasc w samochod, pociag czy nawet samolot i przyleciec na weekend czy pare dni. A z budowa wiadomo jak jest - masa papierkow, zalatwiania.
Prosze tez o wyrozumialosc Po tylu latach napewno bede sadzic niewiarygodne byki ortograficzne lub stylistyczne. Nie znam sie tez na wielu sprawach i dopiero sie ucze ich polskich nazw. "platfony, zwisy, gres"...dla Was zwykle sprawy i zwykle wyrazy, dla mnie nowe, czasem dziwne. Ale sie ucze
Duza pomoc na Muratorze, a jak nie - zagladam do encyklopedi.
To bylo tak z grubsza zeby wprowadzic
Powoli zaczne wpuszczac swoje pomysly, plany a potem efekty. Licze na pomoc, licze na rady i licze ze ktos mnie zauwazy i pomoze jakby cus
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia