Początki, czyli papierologia...
Wszystko zaczęło się w 2009 roku w wakacje, kiedy to wpadliśmy na pomysł kupna działki i budowy domu. Ruszyliśmy w plener i po pierwszym dniu znaleźliśmy miejsce, z którego już nie chciało nam się ruszać. Cisza, spokój, natura... idealnie :).
Działka przy ulicy asfaltowej, niezbędne media w pobliżu (prąd w granicy, woda po drugiej stronie drogi). Po pierwszej rozmowie z właścicielem też byliśmy dobrej myśli, bo człowiek otwarty i przyjaźnie nastawiony.
Oto kilka zdjęć:
1. W całej okazałości
2. Widok z działki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia