Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    99
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    167

Pod lasem


am

879 wyświetleń

Czas chyba "odgrzebać" mój dzienniczek bo spadnie na drugą stronę

 

 


Czas dalej powoli płynie. Dom jest azylem i miejscem odpoczynku...ale oczywiście pojawiają się niespodzianki - pewnie inaczej byłoby nudno

 

 


W tym odcinku będzie o kłopotach

 

 


1. Szambo - wybieram regularnie co 1 miesiąc, zaciskam zęby i płacę - na rychłą kanalizacje raczej nie mam co liczyć. Tylko czasem zastanawiam się, dlaczego sąsiad zamawia wywóz swojego szamba mniej więcej raz na 6 miesięcy - czyżby miał aż takie duże szambo ? A moze po prostu nie oszczędzamy wody (to fakt), a może ...

 


Ale nie o tym chciałem pisać. Mam niemiłą niespodziankę. W pomieszczeniu gospodarczym czuć szambo . Oczywiście wszystkie możliwe rurki kanalizacyjne były sprawdzone - było podejrzenie, że to może od kotła z odprowadzenia kondensatu. Jednak po założeniu syfonu (tak na wszelki wypadek) dalej śmierdzi. Najgorsze jest to, że nie wiadomo dlaczego i skąd. Wentylację raczej wykluczam - wtedy śmierdziałoby również w przyległej łazience. Póki co musiałem rozebrać gipsową obudowę mojego pionu kanalizacyjnego w kotłowni i w najbliższym czasie planuję podobnie zrobić na poddaszu. Jest podejrzenie, że zapachy jakoś się cofają wzdłuż tego pionu - być może wentylacja kanalizacji na dachu jest za nisko (za pomocą takiej dachówki do wentylacji) - zobaczymy. Na szczęście dzieje sie to tylko w tym pomieszczeniu, więc jak zamknę drzwi w domu nic nie czuć.

 

 


2. Kocioł. Ostatnio bylo troche cieplejszych dni - teperatura przekraczała nawet 10st. Wyłączyłem ogrzewanie bo naprawde nie było potrzeby utrzymywania. I co się okazało. Nagle kocioł zaczął WARIOWAĆ. Kilkanaście razy na dobę kocioł się wyłączał z komunikatem "błąd palnika 02 - przegrzanie" i trzeba było ręcznie resetować palnik (takim przyciskiem na kotle). Jednegop dnia jak żona została sama w domu - nie wiedziała co się dzieje i cały dzień była bez ciepłej wody. Troche się wkurzyłem - kupiłem przecież taki dobry kocioł a tu....#$#@#$#@%$#!!!!!!

 


Zadzwoniłem do serwisu, pan obiecał przyjechać i podłączyć do kotła komputer. Ale ja oczywiście spokoju nie zaznałem i zacząłem "grzebać" przy kotle. Odpowietrzałem pompki, robiłem różne cuda - nic - nie pomagało. Zacząłem czytać instrukcję serwisową i nagle mnie olśniło. Zmieniłem jedno ustawienie w części dla serwisanta i nagle - pomogło . Kłopoty zniknęły. Okazało się, że od początku miałem złe ustawienie jednego parametru (nie bedę was zanudzał szczegółami) pomimo wyraźnego zaznaczenia w instrukcji serwisowej jakie powinno być to ustawienie. Zwracam honor Viessmanowi - kocioł dalej mi sie podoba. Zadzwoniłem do pana od serwisu powiedziałem, co zrobiłem, pan się zdziwił, że miałem złe ustawienie ale potwierdził, że to była przyczyna. kazał dzwonić, gdzyby coś wiecej się działo - jak na razie nic się nie dzieje.

 

 


3. Jak może pamiętacie miałem zrobiony do podłogówki profesjonalny projekt. Częścią tego projektu były wszystkie nastawy na każdy obwód podłogówki - po to, żeby "przepływy czynnika grzewczego były zrównoważone" - cokolwiek to oznacza . Muszę przyznać, że o kant t..ka mozna te nastawy potłuc - przynajmniej w moim przypadku. I tak musiałem doświadczalnie regulować różne obwody, żeby jakoś ustawić wymagane temperatury w różnych ppmieszczeniach - a i tak nie jest do końca OK. Na wiosnę mam zamiar kupić i zamontować przepływomierze na rozdzielaczach obwodów grzewczych - wtedy bardzo precyzyjnie można ustawić przepływy i zrównoważyć instalacje.

 

 


4. Kominek z DGP. W zasadzie nie powinienem o tym pisać, bo sie tego spodziewałem ale ... niestety wylot gorącego powietrza powoduje zabrudzenie sąsiadujacych ścian. Tak naprawde jest to bardzo widoczne w jednym pokoju - sypialni na parterze, gdzie wylot powietrza mam w suficie - na dodatek w narożniku pokoju - cały róg pokoju jest zabrudzony. Lokalizacja wylotu jest fatalna - pocieszam się tym, że i tak nie mogłem jej umieścić w innym miejscu ze względu na wylewke w pokoju powyżej.

 

 


5. Drzwi wejściowe od Gebauera mi się wypaczyły !!!. Okna są rewelacyjne - drzwi chyba jednak nie za bardzo. Oczywiście obsługa reklamacyjna naprawde działa świetnie - w poniedziałek przyjeżdża pan na regulację i oględziny - jak trzeba bedzie to zabierze skrzydło do poprawki (dając inne zastępcze) - ale pewien niesmak pozostaje.

 

 


6. Oczywiście dmucha mi zimne powietrze z kanalizacji grawitacyjnej w jednej z łazienek - spodziewałem się tego - za krótki kanał wentylacyjny. Jak jest za zimno - zakręcam anemostat

 

 


7. Płyty gipsowe na poddaszu troche mi popękały. Nie to, żeby od razu jakaś katastrofa - ale jest tego trochę w zasadzie w każdym pomieszczeniu. Kłania sie chyba moja słaba więźba, bo wszystko było robione raczej zgodnie ze sztuką.

 

 


Można by tak dalej wymieniać, ale tak się fajnie mieszka we własnym domku, że jakoś bardzo spokojnie do tego podchodzę i nie przejmuję się za bardzo.

 

 


Aha

 


Krótki raport z pola kosztów ogrzewania.

 


Do tej pory mój kociołek pożarł 390m3 propanu (ok. 1560l), co przy cenach gaspolu kosztowało mnie jakieś 2100PLN.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...