Plagi egipskie???
Ludzie utwierdźcie mnie w przekonaniu, że nie tylko my mamy takiego pecha bo zwariuję!
Oddano nam piwnicę, dwukrotnie już ją zalało, pęknięty korek do wody w ścianie, pod ciśnieniem wystrzelił strugą na nowe szafki w pralni, potem nieszczelna złączka w piecu…trzeba było spuścić całą wodę z obiegu…
Wczoraj wylewano nam fundamenty pod dobudówki, dziś nie ma wody, awaria zewnętrzna wodociągów.
Przyjechała nowa pralka, po pierwszym uruchomieniu nie działa!!!
Zwariować można… zaczęłam się zastanawiać, czy było warto sprzedać nieawaryjne, wygodne mieszkanko w bloku na korzyść mega-metrażu, z którego i tak nie możemy się cieszyć, prace wykończeniowe wtoku oraz kawałka ogródka zdemolowanego przez wykopy i walający się gruz i śmieci…
Na tą chwilę żałuję, że sprzedałam moje wygodne życie wbloku, powodów do szczęścia tak niewiele, mam nadzieję, że wkrótce jak powstaną mury słońce znowu zaświeci nad tym domem!
2 komentarze
Rekomendowane komentarze