Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    27
  • komentarzy
    71
  • odsłon
    50

24. Kredyt...załamka?


ellik

1 780 wyświetleń

Załamka. Dostaliśmy decyzję kredytową. Pozytywną...ALE. No właśnie to ALE boli jak nie wiem. Mogę podsumować to tak: wnioskowaliśmy o jabłko a dostaliśmy gruszkę. Warunki kompletnie inne, widać przeciągnęli nas na tyle, że promocja się skończyła. Nie dość, że zamiast 30 lat zaproponowali 35, zamiast rat malejących - raty stałe, oczywiście marża już kompletnie nie promocyjna. Do tego przed pierwszą transzą musimy wyłożyć wkład własny - 30 000 zł. Wysokość raty i tak wypada korzystniej niż najtańszy kredyt w PLN...ale ręce mi opadły. Dziś mamy jeszcze spotkanie z doradcą kredytowym. Nie wiem co robić, bo nie mam żadnej gwarancji, że inne banki potraktują nas inaczej niż ten - to znaczy do momentu złożenia wniosku będą obiecywać gruszki na wierzbie i głaskać a potem zaproponują coś zupełnie innego o ile w ogóle decyzja będzie pozytywna. Do tego znowu gromadzenie tych wszystkich dokumentów i ponowne oczekiwanie na decyzję. Promesa jest niby ważna do 10.07 więc mamy miesiąc, ale jakoś nie wierzę, że do tego czasu się wyrobimy by dostać pozytywną decyzję z innego banku. Nie ukrywam, że moja ciąża to też pewna komplikacja....

8 komentarzy


Rekomendowane komentarze

 

faktem jest ze kompletowanie wszystkiego wg wymogów danego banku trwa - i nie robi się tego w 1 czy 2 dni - cięgle się słyszy - proszę jeszcze donieść to czy tamto - dlatego najlepiej jest składać wniosek równolegle do co najmniej 3 banków na raz !!! przynajmniej kompletowanie dokumentów jest mniej kłopotliwe , a o wszelkie zaświadczenia etc ubiega się człowiek raz i prosi o wydanie w 3 egz - bo najczęściej kopi nie chcą :(

 

 

ja właśnie jestem po podpisaniu 1 z 2 kredytów i jestem też załamany tym jak banki działają - po 1 bardzo długo wszystko trwa - u nas ok 2m-cy... po 2 chcesz taniej otwórz rachunek, weź kartę kredytowa, zapisz się do programu oszczędzania, ubezpiecz się z nami etc, po 3 brak jakichkolwiek negocjacji - narzucają warunki odgórnie - są tabelki - albo coś spełniasz i masz taniej albo nie - i nie ma mowy - a w innym banku maja taniej ... najczęściej znają oferty konkurencji i wiedzą gdzie konkurencja ma tzw "kruczek", mówienie że doradca kredytowy Ci doradzi jest tez abstrakcja - oni żyją z prowizji i promują te banki które im więcej płacą

 

 

musisz więc mieć "łep na karku" i na wszystkim się znać i wszystko wiedzieć inaczej cie wyrolują

Odnośnik do komentarza
Ellik, mieliśmy podobnie - obiecywali cos innego, a dostaliśmy coś innego. Nie mieliśmy jednak wyjścia i braliśmy, co dali. Było rozważane czy czekać na lepsze czasy. Czas pokazał, że decyzja była dobra - że nie czekaliśmy. Każdy musi jednak to sam przeanalizowac.
Odnośnik do komentarza

 

Ja akurat mam dość pozytywne doświadczenie z bankiem- wzięliśmy kredyt w programie rodzina na swoim i jeszcze jako ofertę z targów budowlanych.

 

 

Pewnie dużo zależy od osoby z jaką ma się bezpośrednio kontakt, ale my trafiliśmy na bardzo miłą dziewczynę która zapisała sobie nasze namiary kiedy byliśmy u niej wstępnie zorientować się jak wyglądałby kredyt w ich banku i spytała kiedy zamierzamy wziąć kredyt (chodziliśmy po bankach na jesieni, a chcieliśmy na wiosnę wziąć kredyt).

 

W marcu zadzwoniła, że jest ciekawa oferta na targach budowlanych (zniżki na większość opłat związanych z kredytem lub ich brak, min. brak opłat za wizyty na budowie przed wypłatą kolejnej transzy- no i w miarę atrakcyjne oprocentowanie).

 

 

No i dopisała nas na listę obecności że byliśmy na tych targach - chociaż nie byliśmy:)

 

 

Kredyt wzięliśmy na 18 lat w stałych ratach. Ja nie mam żadnych dochodów (przynajmniej takich które bank uznaje:mad:) więc kredyt wzięliśmy razem z moimi rodzicami.

 

Jak będę miała zdolność kredytową to wykreślimy rodziców i kredyt będzie tylko na mnie i na męża.

 

 

Ogólnie jesteśmy źli że tak długo zwlekaliśmy z kredytem - wiadomo to jest poważna decyzja ale warunki zmieniają się z miesiąca na miesiąc!

 

Jeszcze dwa lata temu moglibyśmy wziąć kredyt sami bez mieszania rodziców (nasza sytuacja się nie zmieniło od tego czasu, tylko banki zmieniły wymagania).

 

 

A i kredyt mamy w PKO PB w PLN - zawsze uważałam ten bank za mega przestarzały zbiurokratyzowany i w ogóle "po stryju":) ale nasze wrażenia po załatwianiu spraw z kredytem są zupełnie inne! mili młodzi ludzie którzy chcą pomóc, a nie wypić kawę i odburknąć na zadane pytania.

 

No ale to już chyba zależy dokładnie od miejsca gdzie się trafi.

 

 

Pozdrawiam i życzę szybkiego załatwiania korzystnych kredytów!

Odnośnik do komentarza

 

Rutki - my też dostaliśmy w tym tygodniu pozytywną odpowiedź z PKO BP i odczucia mamy podobne do Twoich (też oferta z targów na których nie byliśmy:) ) Wzieliśmy kredyt rodzina na swoim z dopłatami co też nas cieszy.

 

 

Ellik - nie łam się, idź do jakiegoś pośrednika (expander, open finance czy inny) który zrobi Ci szybki przegląd banków i powie ktory załatwi Ci kredyt najszybciej.

 

Jeśli bierzesz kredyt RNS z dopłatami to wiem że najszybciej wniosek rozpatruje Eurobank i ma 0% prowizji. Wiem też że akurat w tym momencie dosyć dobrą ofertę ma PKO SA i DB.

 

 

Jeśli masz miesiąc to myślę że spora szansa że inny bank w tym czasie rozpatrzy CI wniosek jak szybko uda się skompletować dokumenty.

Odnośnik do komentarza

 

DomPasywny, Nutka, dzisiaj byliśmy właśnie pogadać z poleconym doradcą (pośrednikiem) i prawdopodobnie będziemy składać wnioski na nowo do 2 innych banków. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to trwać kolejnych 2 m-cy. Najlepsze że sama pani z banku, u której składaliśmy wniosek bezpośrednio nam powiedziała, że doradcy mają często swoje "wtyki" i inne "dojścia" w bankach i załatwiają wnioski jakby na innym szczeblu - są w stanie wszystko znacznie szybciej popchnąć niż oni - doradcy klientów indywidualnych w oddziałach. Paranoja. I nie bierzemy RNS - nie łapiemy się - mamy swoje mieszkanie.

 

 

Spirea, dzwoniłam do dyrektora oddziału. Facet twierdzi, że oni w decyzji "tak sobie piszą standardowo" a my łapiemy się na warunki promocyjne. No to cholewcia po co wysyłają pismo, którym sobie można tyłek podetrzeć?? Mam dostać w poniedziałek na maila potwierdzenie jakie w końcu są te warunki kredytu, bo na razie nic nie wiem. I jeszcze jedna sprawa - w warunkach promocji doczytałam, że jednym z warunków jest "pierwsze uruchomienie produktu hipotecznego" do 31.06. Muszę dowiedzieć się o co chodzi - bo jesli za "pierwsze uruchomienie" oni traktują podpisanie umowy - to ok, ale jeśli wypłacenie I transzy to kicha, bo nie zdążymy - zostały 2 tygodnie, a w decyzji pisze, że bank ma czas 3 m-ce na wypłacenie I transzy od podpisania umowy - ma więc możliwości i czas by nas wysiudać z promocji i wtedy wskakujemy na warunki "standardowe" czyli nie do przyjęcia. Takiej umowy absolutnie nie podpiszę.

 

 

rutki, faktycznie warunki udzielania kredytów bardzo się zmieniły w ostatnim czasie - banki są bardziej ostrożne, bardziej na wszystko patrzą i analizują. Gdybym wiedziała, że to tyyyle trwa to pewnie zaczęlibyśmy znacznie wcześniej za tym chodzić...ale człowiek uczy się na błędach

Odnośnik do komentarza

 

ellik - ja też nie łapałem się na RnS - też miałem mieszkanie i co zrobiłem - dałem je tacie ... warunek jest taki by nie mieć mieszkania w momencie podpisywania umowy kredytowej - później może ono do Ciebie wrócić - tylko polecam sprawdzenie i dowiedzenie się co i jak by nie płacić niepotrzebnie podatków od darowizny i zbyt szybkie później pozbycie się majątku z darowizny przez obdarowanego ...

 

jedyny koszt to notariusz ok 1,5 tyś - ale to się opłaca

 

 

co do warunków kredytu - to śmieszne są te pisma i umowy z banku - my podpisując umowę mamy wpisane warunki standardowe - do dopiero później jest informacja o obniżce oprocentowania ze względu na to czy tamto ... sumarycznie wyszło OK

 

 

najśmieszniejsze jest to że jak człowiek wybiera bank XXX bo ma w danym momencie promocje - to zanim dojdziesz do końca procedury to ta oferta spada z 1 miejsca na 3,4 czy dalsze ... ja tam miałem ze swoim kredytem

 

 

a co do ofert - mnie bardzo zadziwiła oferta Nordea Banku - tylko nie miałem już czasu i siły czekać i podpisałem w DB

Edytowane przez R&K
Odnośnik do komentarza
jeszcze nie - ale sądzę że to będzie konieczny załącznik + szczegółowa wycena - czeka mnie to za ok miesiąc - na razie mam kredyt na działkę - kolejny na budowę
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...