Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    48
  • komentarzy
    64
  • odsłon
    83

Pozwolenie na budowę


adam_los

887 wyświetleń

 

No i poszło...

 

 

W piątek zawiozłem dokumenty do gminy. Oczywiście nie obyło się bez problemów. Wniosek był włączony razem z innymi dokumentami a powinien być oddzielnie. Mimo xera aktu notarialnego i tak potrzebne jest oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością. Ale miła pani postawiła stempelek z datą piątkową i poprosiła o podrzucenie żądanych dokumentów jak najszybciej. Miło.

 

Teraz czekam na uwagi do dokumentacji.

 

 

Niestety trafiłem na sezon urlopowy. Pan inżynier, który jest władny podpisać dokumenty idzie na urlop (tylko jeden jest władny na cały rejon?) i pozwolenie pewnie dostanę dopiero za miesiąc, co i tak jest szybko. Oczywiście o ile nie będzie uwag.

 

 

Niestety to szybko to dla mnie za wolno. Z ekipą umówiony jestem na drugą połowę lipca. No chyba, że znowu trochę im się obsunie.

 

 

Tymczasem od drugiej strony przygotowuję grunt pod przyjęcie budowy. Dogadałem się z kierbudem. Elektryk ma niedługo podciągnąć prąd. Studnia też powinna być lada moment. Droga mam nadzieję wybuduje się do końca czerwca. Pozostaje tylko zgrubnie ogrodzić teren (teść wielce chętny jest do pomocy), nabyć blaszak na magazyn, postawić sławojkę i chyba już.

 

 

Nie mogę się doczekać pierwszych prac. W sumie mógłbym postawić tam na działce jakiś szałas i mieszkać tam non-stop. Tylko co na to żona. I tak mnie już goni, żebym nie siedział na tej działce tak długo (jeżdżę, co jakiś czas! kosić chwasty, żeby nie wybujały za wysoko).

 

 

Pytania, problemy na tym etapie to:

 

1. Nie zdążę załatwić kredytu na moment rozpoczęcia budowy. Na początku będę leciał z własnych pieniędzy. Mam nadzieję, że wystarczy do momentu wypłaty kredytu.

 

 

2. Jak to jest z materiałami do kupienia? Sami wyliczaliście zapotrzebowanie, czy może wspólnie z kierbudem, majstrem?

 

 

Flora.

 

Jestem zachwycony bogactwem roślin na działce. W miejscach niezaanektowanych przez wysokie chwaściory jest piękna trawa, różne kwiatki kwitną i jest zachwycająco.

 

Znalazłem kilka młodych dąbków pnących się do góry. Staram się im stworzyć odpowiednie warunki do życia. Nie daję zagłuszyć ich innym chwastom. Mam nadzieję, że uda im się przetrwać.

 

Jarzębina mimo zeszłorocznego wypadku i tegorocznego obgryzienia radzi sobie bardzo dobrze. Bez i jaśmin też (jaśmin lepiej). Co prawda okazało się, że tam gdzie rośnie jaśmin to wcale nie jest róg działki (dzika droga mnie zwiodła). Ale mam nadzieję, że obejdzie się bez przesadzania.

 

 

Ciekawostki.

 

Kupiłem działkę o powierzchni 15 arów. Na pierwszych mapach od geodety wszystko było w porządku. Na wydrukowanych komputerowo (mapy w powiecie przeszły transformację na elektroniczne) okazało się, że działka ma 35 metrów szerokości zamiast 30. Długość została taka sama 50. Jestem zarobiony? Póki co milczę. Mam nadzieję, że w wydziale arch-bud się tego nie dopatrzą i dadzą mi to pnb. Temat zgłębię potem. Ale czyż to nie jest ciekawe?

 

 

Serdecznie pozdrawiam

6 komentarzy


Rekomendowane komentarze

My materiały ich ilość kiedy jakie itp będziemy ustalać z wykonawcą, tak się z nim umówiliśmy bo będzie wiedział najlepiej czego ile i na kiedy będzie potrzebował :)
Odnośnik do komentarza

 

Nieznana26 - kredytu weźmiemy ile bank da a dom ma mieć ok. 180 m2

 

 

Mona7 - dzięki za info, muszę pogadać z moim majstrem, ale pewnie nie będzie problemów z tym, żeby mi pomógł w tym temacie

 

 

Pozdrawiam,

 

Adam

Odnośnik do komentarza

 

Jeśli chodzi o znikające i pojawiające się metry działki, to wynika to z tego że mapy powstają obecnie na zasadzie zrysowania ze zdjęć satelitarnych, a błąd grubości kreski to ok. 0,5m.

 

Wychodzą z tego jaja niezłe!

 

 

My np. daliśmy się nieźle wyrolować bo geodeta pomierzył nam działkę i granica wyszła ok. 1m od widocznej miedzy ale miał jakiś tam super sprzęt GPS i coś tam. Więc mu wierzyliśmy i pomyśleliśmy sobie - kurcze może Dziadek sąsiadowi przyorał:) więc siedzieliśmy cicho.

 

Ponadto okazało się że powierzchnia działki jest mniejsza o 1 ar, ale zapewniał nas że to błędy starych map i że teraz urządzenia pomiarowe są bardzo dokładne i tak jak on pomierzył taka jest prawda.

 

I tak było podczas podziału działki - bo kredyt hipoteczny chcieliśmy wziąć tylko na tą część na której będzie stał dom.

 

 

Do wyznaczenia usytuowania domu na działce przyszli inni geodeci i wyśmiali nas że za darmo oddaliśmy sąsiadowi 1 ar!!

 

Okazuje się że właśnie te nowe metody nie są dokładne! no i poza tym nawet gdyby Dziadek zaorał sąsiadowi to po tylu latach ziemia i tak jest nasza.

 

Po prostu trzeba było zawołać sąsiada ustalić gdzie jest miedza i spisać oświadczenie.

 

 

Teraz niestety jest już po robocie. Odkręcanie tego to pewnie kolejny rok spędzony na papierkach! Więc trudno teraz zajmujemy się budową, a jak już odbierzemy budynek do mieszkania zajmiemy się utraconym 1 ar:)

 

 

Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza

 

rutki - ale u mnie ta działka jest szersza o 5m czyli o grubość 10 kresek :) Śmiesznie jest odebrać wypis i wyrys z rejestru gruntów, które podają różne informacje. Muszę pogadać ze znajomym geodetą, co stoi za tym błędem, ale przychylam się do Twojego pomysłu. Na starych mapach wszystko było dobrze, na nowych już jest źle. Czasami technika potrafi zakłamać, taki Matrix.

 

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...