Mały Biały Domek Eli i Tomka
23 luty 2007, piątek
Blaszak
Działeczka została ogrodzona siatką na drewnianych stemplach jeszcze na jesień siłami własnymi. To znaczy tata i Tomek z kolegą działeczkę grodzili we wszystkie soboty od początku listopada do połowy grudnia.
Zaznaczę tutaj, że zeszło im tak długo, albowiem ja jako kobietka ciężarna, nie bardzo mogłam w ogradzaniu pomagać/przeszkadzać (niepotrzebne skreślić). Moja rola sprowadziła się zatem do wytyczenia ogrodzenia i zapewnienia jedzonka i ciepłych - a czasem też zimnych, bo jesień była piiiiiiękna - napojów
http://img249.imageshack.us/img249/4139/ogrodzonapustadziaka21lri8.jpg
Wygódka zmontowana w tygodniu,
http://img526.imageshack.us/img526/8565/sawojkaph4.jpg
więc tuż przed rozpoczęciem budowy można było ustawić resztę zaplecza w postaci blaszaka.
Panowie przyjechali koło południa i po godzince blaszak był gotowy: stało sobie blaszane pudełko na czterech płytkach chodnikowych.
Tata obejżał go uważnie i orzekł, ze trzeba go zakotwić, bo inaczej przy pierwszym silniejszym wiaterku nam pofrunie. A wieje u nas na modlniczańskim wzgórzu całkiem, całkiem...
http://img340.imageshack.us/img340/5/blaszakwmontaurk7.jpg
W sobotę tata z Tomkiem pojechali kotwić i co? Mamy pierwszego dzikiego lokatora!
Polna myszka uznała nasz blaszak za doskonałe miejsce schronienia na aktualną porę roku. Mam nadzieję, że robotnicy nie będą jej próbowali oswoić, bo jeszcze sprowadzi całą rodzinkę i będzie...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia