.... budowa ruszyć miała
kwiecień (koncówka) i maj 2010 r były ulewnymi miesiącami.
"teraz to leje to nie ma sensu"
"w poniedziałek wchodzimy"
"zdarzyło się... to i tamto , wejdziemy od nastepnego tygodnia"
efekt był taki że przez 1,5 miesiąca ściągnięto jedynie humus.
tak !! nic więcej nie zrobili. Mi kazali jedynie wyłożyć kasę na utwardzenie drogi, bo już zaraz wchodzą z robotą.
Zacząłem się obawiać wiarygodności tej frmy. W tym czasie na forum muratora zaczęli odzywać się ludzie z podobnym jak ja problemem dotyczącym tej firmy (nazwy nie podaję celowo).
Niepokój wzrastał. Telefony w firmie milczały. Na budowie nie było nikogo. Zaliczka wpłacona... Jedyne co mnie pocieszało to umowa z tą firmą.
Byłem na szczeście na tyle przewidujący, aby nie podpisywać standardowej umowy, którą owa firma mi wręczyła, a poświeciłem kilkaset złotych na umowę przygotowaną przez prawników (firma SIG z Warszawy - polecam).
Prawnicy doradzili mi jak się zabezpieczyć przed tego typu wpadkami i w efekcie podpisałem naprawdę dobrą dla mnie umowę...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia