ręce mi opadają
przyszli ci od dachu i daszku. Mam ochotę się dziś rozpłakać, bo mi daszek nad drzwiami za wysoko zamontowali . Dopadło mnie ogólne zwątpienie, że też nie kupiliśmy gotowego domku, tylko się za budowę wzięliśmy. Nie było jeszcze ekipy z której byłabym zadowolona.Od samego początku problem za problemem, problem pogania i ciągle jest coś do poprawienia.
Zdjęć aż mi się nie chce tu umieszczać, bo wstyd (dodam, że ten nieszczęsny daszek i tak poprawiali, bo by im jeszcze większy wyszedł, gdyby nie moja uwaga. Potem musiałam skoczyć do domu, a jak wróciłam, to juz było po ptakach).
2 komentarze
Rekomendowane komentarze