Start!
Pierwszy dzień lata i pierwszy dzień budowy! Rano odsunięto humus, powstał spory wykop, geodeta wytyczył dom i panowie zaczęli kopać fundamenty. Co za cudowne uczucie patrzeć na tę koparę na własnej działce. Nareszcie! Wiem już, że wcześniej niż za 4 lata nie zdążymy tego zbudować, ale już w końcu coś się dzieje. Od razu też telefon od wykonawcy ze zmianami, będziemy robić szersze niż w projekcie ławy i wyżej dom, bo działka okazała się niezbyt równa, kierbud mówi, że dobrze, no to w porządku. Przemili nowi sąsiedzi pożyczą nam prąd. Młodsze dziecko dostało się do wymarzonej szkoły, starsze dzisiaj dostało nagrodę za 5.0. Wow! Żyć nie umierać!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia