Refin Graffiti (prawie) cielesnie
Debilek nr1 zadzwonil do Debilka nr2. I ten Debilek nr1 kazal Debilkowi nr2 jak juz sie nagadali przylozyc mi sluchawke do ucha, co Debilek nr2 szybko uczynil. A Debilek nr1 zaczal mi wrzeszczec do ucha ze czas wstawac, ze wypad z lozka. Otworzylam oczy, patrze na zegarek....a tam 5:03 rano! Za oknem ciemnica! Nie bede pisac co powiedzialam i co kazalam obu Debilkom zrobic, jednemu na wizji drugiemu na telefonie. Coz mnie podkusilo w ta zwariowana rodzinke wchodzic . Koniec koncow wstalam ale powiedzialam Debilkowi nr2 ze jak mnie zetnie i pojde spac to za kare ze sie posluchal Debilka nr1 i mnie obudzili obiadu nie bedzie! Ze dostanie tylko pierogi z worka. I tak cale zycie, oni zawsze musza cos wykombinowac, stare a durne chlopiska. No ale MAM . Prawie cielesnie moje kafelki dekorki do kuchni:yes:. Sa piekne! Sa jasne jednak jak chcialam, po netowych fotkach ciezko bylo wykalkulowac to bo kazda fotka inna. Cud malina. Taki sam kolor jak duzych. No wiec juz bez obaw kupujemy wielkie do salonu. Zdjecia robione przy swietle dziennym. Wiem ze na zywo beda ciut inaczej (lepiej) wygladac jak wszystko co jest przeslane, sformatowane i pomniejszane. No ale sa.
Debilek nr1 widze zadbal mi o nie bo ich nie rozkladal na kaflach w przedpokoju a polozyl na wykladzinie w salonie. Chociaz tyle pochwale, a reszta bic, prac i patrzyc czy rowno puchnie za to obudzenie mnie. To tylko czesc kafelek, wzor sie powtarza w kazdej paczce.
Debilek nr1 - bo starszy, a Debilek nr2 bo mlodszy.
Strasznie sie ciesze z tych kafli
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia