dewastacja działki ciąg dalszy - tym razem kanalizacja...
ciężko było, no ale udało się. Wykop głęboki, wody gruntowe bardzo płytko a ziemia się obsuwała non stop bo to nasyp. Nie było innego sposobu jak zmontować całość u góry i zaraz po wykopaniu podsypać lekko piaskiem i całość opuścić w wymagane miejsce.
Spadku zamiast 2% wyszło około 5%. No ale kanalizacja odebrana, można lecieć dalej.
Generalnie to muszę powiedzieć że to prawie dosłownie gówniana robota. Obym więcej w życiu tego robić nie musiał.
Edytowane przez vega1
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia