Z innej beczki
Któregoś dnia, zmierzając po pracy na działkę, przejeżdżaliśmy obok stawów znajdujących się nieopodal. Zobaczyliśmy, że para łabędzi, którą często tam wcześniej widywaliśmy, doczekała się potomstwa. Dwa małe szare "brzydkie kaczątka", wyglądały jakby ledwo co się wykluły.
Z innych dobrych wieści, pragniemy poinformować, że dzięki uprzejmości forumowiczki Muratora, mieliśmy możliwość przywiezienia na działkę kilku wywrotek ładnej ziemii. Niestety humus u nas ma grubość ok. 20-30 cm, a pod spodem jest glina. Dlatego potrzebujemy dobrej jakości ziemii pod wymarzoną zieloną trawkę. Gdyby ktoś z szanownych Czytelników miał do odstąpienia taką ziemię, chętnie przyjmiemy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia