POZWOLENIE NA BUDOWĘ mam w rękach
Mam wiadomości: dostałam do łapek POZWOLENIE NA BUDOWĘ (jupiiii)
Poprawione. Termin uprawomocnienia 15.07.2011 !!!!!!
Wreszcie.
Chociaż nie czuję euforii. Myślałam, że będę skakać z radości, a ja jakoś tak dziwnie "normalnie" do tego podeszłam.
Widocznie jestem zbyt pragmatyczna. Jak dostaliśmy tylko na etap I (czyli sam dom) to nie ma się za bardzo z czego cieszyć. Musimy dostać osobne, nowe warunki zabudowy dla !!!!samego garażu!!!!!.
Od razu więc zabieramy się za wniosek o wydanie warunków zabudowy dla garażu. Chcemy go przysunąć do drogi. W starych WZ mamy wpisaną nieprzekraczalną linię zabudowy 20 m. Mimo, że Zarząd Dróg Powiatowych zgodził się na przysunięcie domu i garażu bliżej drogi nie możemy tego zrobić, bo tak długo trwało wydawanie decyzji w tej sprawie, że zdążyli nam wydać WZ. I niestety PnB musi być zgodne z WZ.
Nauczka na przyszłość - poczekać jeszcze kilka dni i mieć wszystkie dokumenty, nie liczyć na odstępstwa. Gdybyśmy poczekali może z tydzień - dwa mielibyśmy warunki z inną linią zabudowy. Ale już nie mogliśmy się doczekać. I popchnęliśmy sprawy w gminie.
Także dla wszystkich, którzy są na etapie WZ. Jeżeli czekacie na WZ, nieważne długo czy krótko warto się zainteresować tematem i poprosić np. o projekt WZ, ale zanim do Was wyślą - nie tak "nieoficjalnie". Jeśli macie możliwość wpłynięcia na kształt WZ to warto trochę wstrzymać procedurę i mieć dokładnie to o co Wam chodzi niż potem wnosić o zmiany.
U nas co prawda nie musimy zmieniać teraz WZ do domu, ale po pierwsze były straszne nerwy w starostwie z powodu tego garażu (że za blisko). Po drugie niby nie problem coś zmienić, ale jak się ma na to tylko 7 dni to robi się gorąco. Po trzecie teraz trzeba po raz kolejny stosy dokumentów donieść. Mapy przecież trochę kosztują, a my musimy dostarczać z 2 gmin i więcej niż normalnie bo dookoła na mapach nie są pozaznaczane domy. Albo w geodezji nie aktualizują danych, albo ludzie nie poodbierali budynków i dlatego ich nie ma na mapach, innego wytłumaczenia nie mam.
Właściwie nie wiem czy taki szkieletowy, bez fundamentów to mogę sobie zrobić czy nie? Rozmowa z panią w starostwie była taka, że muszę mieć na to PnB. Już po prostu mam mętlik.
No i najgorsze znowu to czekanie, czekanie kilka miesięcy... lub więcej (wniosek o WZ 6.10.2009, WZ wydane 18.01.2011, do łapek 19.01.2011, przy czym oczywiście uprawomocnione dopiero 1.03.2011 bo +czas na czekanie na zwrotki, +czas na ewentualne odwołania sąsiadów).
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze