Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    318
  • komentarzy
    891
  • odsłon
    2 455

podejmowanie decyzji


Spirea

1 583 wyświetleń

 

Już kilkukrotnie pisałam, że ciągłe podejmowanie decyzji na budowie jest męczące. Decyzje te dotyczą i drobnych rzeczy i spraw, które są bardzo istotne dla przyszłego uzytkowania naszego domu. Stąd ból głowy mnie nie opuszcza. Staram się po kolei skreślac kolejne rzeczy do załatwienia. W końcu naprawdę już dużo nie zostało.

 

 

1. Decyzja pierwsza - podłogi

 

 

Tutaj trzeba było wybrać wylewkarza, ustalić proporcje wylewki i styropianu, rodzaj styropianu, ilość warstw, rodzaj hydroizolacji i kto czy zlecić rozłożenie folii i styropianu. Wszystko trwało co najmniej 2 tygodnie i dzisiaj sprawę można prawie uznać za zamkniętą. Zdecydowaliśmy się w końcu na wylewkarza polecanego na forum. Drugi miał polecenie od kafelkarza i to jednak za mało. Proporcje wylewki i styropianu przyjęliśmy takie jakie podał wylewkarz. Gwarantuje, że będzie ok. On bierze w końcu za to odpowiedzialność, więc stwierdziliśmy, że nic nie zmieniamy. Co do rodzaju styro to wybór padł na Swisspor EPS100 WDV. Dostałam bardzo dobrą cenę. Rozrysowałam schemat układania warstw i na poddaszu będzie 5, na parterze w części mieszkalnej 5+5+7, w kotłowni 5+7+7, a w garażu schodkowo od 12 cm do 17cm co 1m 1cm więcej - czyli kombinacje 5 ,4 i 7. Łącznie wyszło 88 paczek. Złożyłam zamówienie i czekamy. Rozważaliśmy rozkładanie samemu. Decyzję mieliśmy podjąć po wycenie rozłożenia folii i styropianu przez osoby od wylewkarza. Za całość chcą taką kwotę, że nam nie opłaca się jeździć. Szczególnie, że po wypowiedziach osób na forum, które zmierzyły się z tym wyzwaniem, wynikało, że zejdzie nam sporo czasu (myślę, ze ok. 2 tyg. co najmniej). Czas to też pieniądz, więc zlecilismy to. Mają zacząć, jak tylko dotrze styropian. Trzeba będzie jednak sprawdzić położenie pierwszej warstwy. Do zakończenia tego etapu zostało nam zakupienie folii (tu też po analizie, zapadła decyzja o folii 0,3mm x2 na dole i jedna warstwa na górze) i taśmy dylatacyjnej.

 

 

2. Decyzja druga - piec i zasobnik

 

 

Tutaj trzeba podjąć decyzję co do mocy kotła z uwzględnieniem mocy do ogrzewania i podgrzania cwu, konkretnego modelu, rodzaju sterowania i pojemności zasobnika oraz co się z tym wiąże decyzji, czy rozważamy kolektory. Na obecną chwilę sprawa nie jest zamknięta. Z tego, co na razie wiemy, to do ogrzania potrzebujemy kocioł o mocy 16kW. Najprawdopodobniej wystarczy on też na podgrzanie wody, ale musimy to jeszcze potwierdzić. Znalazłam coś takiego http://muratordom.pl/instalacje/kotly-i-automatyka/jak-dobrac-moc-kotla,31_2780.html" rel="external nofollow">http://muratordom.pl/instalacje/kotly-i-automatyka/jak-dobrac-moc-kotla,31_2780.html" rel="external nofollow">http://muratordom.pl/instalacje/kotly-i-automatyka/jak-dobrac-moc-kotla,31_2780.html" rel="external nofollow">http://muratordom.pl/instalacje/kotly-i-automatyka/jak-dobrac-moc-kotla,31_2780.html Z artykułu wynika, że to 16kW powinno starczyć. Po analizie sprawy i poradach Madeleine wytypowaliśmy finalnie zbiornik 200l. Pod znakiem zapytana stoją jeszcze solary - wówczas trzeba byłoby brać 300l. Nasza Gmina dopłaca 50%, ale nie więcej niż 5tys. Szukałam jakichś wyliczeń i są to oszczędności rzędu 400 zł rocznie. To chyba nie ma sensu. Sprawa jeszcze do ostatecznego zweryfikowania. No i model. Najczęściej funkcjonują na forum Viesmanny, Junkersy, Buderusy, De Dietrichy i Vaillanty. Bardzo stronniczo odrzuciłam kilka i dalej rozpatruję Junkersa i Buderusa. I teraz czy jest sens pakować się w najnowszy model, podobno z najlepszymi na rynku rozwiązaniami - GB162 Buderusa czy brać tańsze wersje GB022 albo Junkersa. GB162 w ofercie od sprzedawcy instalatora mam za drogo. W grę wchodzi kupno przez internet - 7k za piec ze sterownikiem. Do tego zbiornik ok. 1200-1500 zł - wychodzi prawie o 1tys. taniej. GB022 w zestawie na razie ze zbiornikiem 120 i sterownikiem mam przed rabatem na 6800 (ale w necie też można znaleźć taniej). Junkersa jeszcze nie sprawdzałam. Ostateczny wybór jeszcze przed nami, więc ból głowy nie minie. Jest jeszcze kwestia tego, czy brać dodatkowe sterowanie pilotem.

 

 

3. Decyzja trzecia - drzwi zewnętrzne

 

 

I tak - jaki wzór, jaka firma, jaki materiał, otwierane na zewnątrz czy do wewnątrz, jakie zamki, jakie opcje dodatkowe itd. W zasadzie na 99 % bierzemy Hormanna Thermo Pro TP010 czyli pełne. Dzisiaj rzuciłam się jeszcze na drewniane Cala wybrane przez Madeleine. Jednak po telefonie do sklepu odpadły - jest problem z wystawieniem drzwi na działanie czynników atmosferycznych - a u nas nie ma żadnego zadaszenia i widać, że to jest drewno. Mam cały czas opory, aby brać drewno malowane na antracyt. Wszystko wskazuje na te TP. To też nie jest doskonały wybór, bo robione w tej samej konstrukcji RenoDoory przysparzają problemów inwestorom. Mój montazysta twierdzi, że nikt problemów mu nie zgłaszał, wiec może to sprawa montażu. Myślę, że prawda leży pośrodku. Drzwi jednak nie są zbyt drogie i prawdę mówiąc na inne (np. Adeco) teraz nas nie stać.

 

 

Jutro kolejne decyzje - spotkanie ze ślusarzem w sprawie schodów i ze stolarzem od kuchni.

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Spirea, my też zdecydowaliśmy się na otwierane do wewnątrz :( Nie jestem zadowolona, bo będą się otwierały pewnie także na wieszaki czy szafę, no ale trudno. Z tym, że my wybieramy drewniane, więc warunki atmosferyczne przesądziły sprawę, bo też nie mamy zadaszenia..
Odnośnik do komentarza

 

witam

 

po przeczytaniu tego wpisu wynika z tego że rezygnujecie państwo z zastosowania izolacji ciężkiej w postaci papy termozgrzewalnej

 

po dokładnym przyjrzeniu się zdjęciom z pierwszego podłoża wyraźnie widoczne są nierówności większe niż 2-3 mm o folia będzie o gr. tylko 0,3 mm czyli natychmiast ulegnie przetarciu... jastrych na styropianie ulega mikroprzesunięciom co spowoduje uszkodzenie folii ...

 

 

pozdrawiam JZ

Odnośnik do komentarza
Panie Janie, miło, że Pan zajrzał. Mam problem z tą hydroizolacją. Po Pana wpisach rozważałam papę. Mamy jednak okna, tynki, kable elektryczne w peszlach i rury hydrauliczne rozłożone na chudziaku. Zgrzewanie papy w takich warunkach jest co najmniej utrudnione. Nie ma szans na podłożenie jej pod rozłożone rury. Do tego mamy wszędzie podłogówkę i czytałam, że u niektórych czuć tę papę. Podobno powinno się odczekać jakiś czas po jej rozłożoneniu. Niezbyt mamy czas na to, bo umówione są kolejne ekipy. Zostaje więc folia w płynie albo zwykła folia. Co do grubości, to wylewkarz powiedział, że 0,5 będzie za gruba i ciężka do rozłożenia. Co Pan radzi w takiej sytuacji?
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...