Mały Biały Domek Eli i Tomka
18 października, czwartek
Poszukiwacze zaginionej fazy.
Wreszcie przyszli znowu elektrycy i pomontowali osprzęt jednocześnie robiąc porządek w połączeniach. No i tadaaaaam! w całym domku jest prąd! :) Tzn. nie w zbrojeniach i narożnikach, tylko w wypustach i gniazdkach
Clou programu to było zmostkowanie dwóch puszek - w jednej połowie domu napięcie było, a w drugiej nie. Jak się okazało było to bezpośrednio związane z tym, że w jednej puszce zasilanie było, a w drugiej nie. I jak się przeciągnęło kabelek z jednej do drugiej, to prąd pojawił się gdzie miał się pojawić od początku.
Na zdjęciu fachowiec przy mostkowaniu puszek :)
http://img166.imageshack.us/img166/1599/wposzukiwaniuzaginionejac3.jpg
Aha. Bank się zreflektował i przelał transzę Ostatnią już
Tak jak poprzednio nie wiemy o co im chodziło... Chyba mają premie od odrzuconych wniosków i rozpatrzonych reklamacji... Brrrr!
Trochę posprzątaliśmy na działce. Znaczy... chłopaki Pana Marka posprzątały, żeby nie było. Śmieci weg! Styro wywiezione. Gruz rozplantowany mniej więcej po podjeździe.
http://img166.imageshack.us/img166/5410/rozplantowanygruzkn1.jpg
Dylemat: czy gruz dachówkowy i pełne cegły nadają się na podbudowę pod kostkę? Fachowcy drogowcy mówią, że nie. Wykonawcy z kolei zapytani kiwają makówkami, ale wiadomo dlaczego - tak jest dla nich prościej.
Dzisiaj prawie założył się internet :) Ale się rozpadało - dokończą jutro.
Kurcze, co za czasy. Kotłowni jeszcze nie ma, ptaki wlatują na nieocieplone poddasze, a będzie już szerokopasmowy internet.
Niebawem ostatni etap uszczelniania domku - ocieplenie poddasza. Dzisiaj pocieli krawędziaki, którymi będą nadbijane krokwie i jętki do ocieplenia 30 cm. Jak będzie brzydko to przyjdą od razu. Jak będzie ładnie - to mają jeszcze gdzieś tam 3 dni roboty (tak się mówi, że trzy dni) i przychodzą od środy.
A tu jutro pierwszy śnieg podobno...
Przyłącz gazowy i instalacja wewnętrzna w przyszłym tygodniu. Rety, dwa lata na to czekamy... i już, tak po prostu? Pewnie za to będą jaja z kominiarzem, czy coś...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia