Socjal 2 - czyli spanko Strażnika Texasu.
Już zaraz po zakupie działki zaczęliśmy się zastanawiać czy warto kupić jakąś przyczepkę, w której mozna byłoby składować podstawowe graty i w razie czego sie przespać pilnując drogocennego dobytka.
Konkluzja wczesnokwietniowa była - nie kupujemy, każdy grosz jest ważny. Tydzień później przyczepka stała już na działce :) :) :)
I był to jeden z najlepszych zakupów. Przy naszej sporej odległości jaką musimy pokonywać na działkę, mała , niedroga a poczciwa przyczepka N126 jest idealna. Można ją własnymi łapkami, bez dźwigu przestawić w inne miejsce, posiada wystarczająco dużo miejsca na spanko i kilka narzędzi. Kupilismy ją jako kanciapkę, ale przyczepka jest w fajnym stanie, całkowicie sprawna, zarejestrowana i w razie czego gotowa do podrózy. na wszelki wypadek zdjęlismy jej koła, bo takie przyczepki lubią znikać z placu budowy Nie wpuścimy do niej żadnej ekipy, ma służyć tylko nam, a w przyszłym roku odsprzedamy ją dalej. Jakby co to polecam :)
A skoro zrobiło się juz tak domowo, moja druga połowa zarządziła, że sadzimy pierwsze rosliny. W ten sposób, oprócz zdobycia zawodu stolarza i murarza, stałem się hiperprofesjonalnym ogrodnikiem - przy płocie stanęły 42 tuje kórnickie - i wszystkie się przyjęły , ha :)
A poziom wody gruntowej pod koniec kwietnia wynosił ok 80-90 cm Wciąż za wysoko by zacząć mysleć o fundamentach. Tymczasem umówiony z ekipą murarską termin (połowa maja) zbliżał sie nieubłaganie
Edytowane przez marmur7
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia