Jeszcze o projektowaniu i umowach - zonk największy.
Jak wspominałem, zdecydowalismy się na projekt indywidualny. Architekt w ramach tego projektu zajął się samą konstrukcją i załatwił projekty branżowe. Robił to sprawnie, fajne było to, że projektował wcześniej podobne domy, specyfika domów z bali była mu więc doskonale znana. Nasz domek to prosta dwuspadowa bryła o powierzchni użytkowej ok 120 m2. jest podobny do poniższego z galerii Logsa, z tym jednak, że na krótszym boku ma jeszcze zadaszony taras i inne jest też rozwiązanie pokrycia dachu:
Od Lipca ubiegłego roku mieliśmy kontakt z wykonawcą, który doradzał nam pewne rozwiązania, kilkakrotnie uczestniczył w naradach projektowych u architekta. Można stwierdzić, że miał spory udział w szczegółowych rozwiązaniach naszego domku. A działo sie tak dlatego, iż zdecydowaliśmy się , że to on postawi nasz dom. Dogadalismy sie co do materiałów, terminu, ceny i stopnia wykończenia. Chcieliśmy podpisać umowę i wpłacić zaliczkę, ale wykonawca stwierdził że nie jest to konieczne. Był to błąd, który potem jednak okazał sie naszym szczęśliwym trafem :)
W kwietniu tego roku zaczął przebąkiwać o zmianie ceny i terminu. Postawił nas tym pod ścianą bo budowa miała rozpocząć się w lipcu....
Sposób jego postępowania nie spodobał sie nam jednak w takim stopniu, że zdecydowaliśmy się na zmianę wykonawcy. Istniało ryzyko, że na ten rok nie znajdziemy juz nikogo, ale szczęście nam dopisało, po kilku rozmowach dogadaliśmy się z właścicielami Logsa i na przełomie wrzesnia i października nasz piekna chatka stanie na fundamentach :)
Edytowane przez marmur7
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia