Weekend, weekend i po weekendzie ...
Zaczęliśmy ciężką i żmudną pracę przy odkopywaniu fundamentów i układaniu drenażu w okół budynku. Tak to jest jak się nie zrobiło tego co trzeba w odpowiednim czasie:mad:
W nocy z piątku na sobotę znowu padał deszcz i znowu nas zalało a dokładniej rozmoczyło ziemię! Były problemy z dostawą materiałów (auta grzęzły w błocie) i osypywał się wykop!
Same "ciekawe i przyjemne" doświadczenia! Całe szczęście, że panowie budowniczy się spisali jak należy. Można powiedzieć, że ściany zewnętrzne piwnic już są gotowe (zostało im do końca dokładnie 5 rzędów bloczków po 7 sztuk, by koniec był faktyczny:yes:).
Dokończą to w poniedziałek, wtedy też zaczną już ściany wewnętrzne. Z nimi chcą sobie poradzić do końca tygodnia a później już tylko strop! Tzn zakres prac związany z przygotowaniem do zalewnia: deskowanie, zbrojenie i dopiero wtedy zalewanie:D
To tyle z planów w teorii A jak będzie praktyce to się okaże pod koniec tygodnia!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia