Nie lubimy analityków
Ja na prawdę chciałabym bardzo poznać osobiście jakiegoś bankowego analityka żeby sprawdzić czy oni są tacy głupi i nieżyciowi i to jest podstawa do zatrudnienia ich czy tylko przekraczając mury banków im coś się dzieje. A może po prostu bym ich zrozumiała.
Nasz analityk już wymyślił kolejną całą tonę papierów jaką mamy dostarczyć, to że mam z pracy zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach to nie jest ważne on np. chce zobaczyć czy aby na pewno te pieniądze wpływają na moje konto!!! a jakbym i w ten sposób chciała ich oszukać to jeszcze muszę przedstawić PIT, ale to jeszcze nic. Mieliśmy oficjalne pismo z banku, że w związku z chęcią przyśpieszenia sprawy mogą zgodzić się na pewne ustępstwa i prawomocności nie musimy mieć przy składaniu wniosku a jedynie samo pozwolenie i nieprawomocną decyzję. Prawomocność ma być na podpisanie umowy i ma być warunkiem jej podpisania i wypłaty transzy. Teraz analityk stwierdził, że oczywiście prawomocności być nie musi ale chce choć kopie dziennika. dziennik Budowy dostaje jak jest już prawomocność !!! I teraz tłumaczenie jak dziecku wrrrrrrrr...
Czy na prawdę nie może być normalnie?
16 komentarzy
Rekomendowane komentarze