Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    117
  • komentarzy
    842
  • odsłon
    170

Nie lubimy analityków


Mona7

1 265 wyświetleń

 

Ja na prawdę chciałabym bardzo poznać osobiście jakiegoś bankowego analityka żeby sprawdzić czy oni są tacy głupi i nieżyciowi i to jest podstawa do zatrudnienia ich czy tylko przekraczając mury banków im coś się dzieje. A może po prostu bym ich zrozumiała.

 

Nasz analityk już wymyślił kolejną całą tonę papierów jaką mamy dostarczyć, to że mam z pracy zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach to nie jest ważne on np. chce zobaczyć czy aby na pewno te pieniądze wpływają na moje konto!!! a jakbym i w ten sposób chciała ich oszukać to jeszcze muszę przedstawić PIT, ale to jeszcze nic. Mieliśmy oficjalne pismo z banku, że w związku z chęcią przyśpieszenia sprawy mogą zgodzić się na pewne ustępstwa i prawomocności nie musimy mieć przy składaniu wniosku a jedynie samo pozwolenie i nieprawomocną decyzję. Prawomocność ma być na podpisanie umowy i ma być warunkiem jej podpisania i wypłaty transzy. Teraz analityk stwierdził, że oczywiście prawomocności być nie musi ale chce choć kopie dziennika. dziennik Budowy dostaje jak jest już prawomocność !!! I teraz tłumaczenie jak dziecku wrrrrrrrr...

 

Czy na prawdę nie może być normalnie?

16 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Obawiam się, że niestety nie. Też dosyć często się zastanawiam, na czym ten fenomen naszego kraju "nie da się" polega, ale nie znajduję odpowiedzi. W każdym bądź razie trzymam kciuki, żeby takich "kwiatków" na drodze do domku jak najmniej było, a najlepiej wcale :) Powodzenia!
Odnośnik do komentarza

 

O jej, ja nie miałam takich przebojów.

 

Po prostu zaświadczenia z pracy o dochodach, ksera dowodów, pozwolenie na budowę i ksero projektu, kwitek o wpisie do księgi wieczystej, opłata podatku za operację na nieruchomości no i wniosek wypełniony wraz z załącznikami.

 

Wszystko szybko i sprawnie.

 

 

W jakim banku bierzecie kredyt?

 

Ja brałam w PKO BP i jestem bardzo zadowolona z przebiegu załatwiania wszelkich formalności.

 

 

Pozdrawiam i życzę szybkiej pozytywnej decyzji!

Odnośnik do komentarza
Ja też rozumiem. W końcu zmieniliśmy bank, bo co wymyślili i załatwiliśmy, to zbliżał się termin ważności kolejnego pisma/zaświadczenia/oświadczenia/dokumentu i kazali przynosić nowe. Po 3 miesiącach daliśmy sobie spokój. W innym banku wszystko potrwało 2-3 tygodnie bez idiotycznych żądań.
Odnośnik do komentarza
Hehe, jako jeden z tych bankowców powiem Ci coś śmieszniejszego: otóż ja sama w swoim banku kredytu nie dostałam :):):). Poza zaświadczeniem o zarobkach, potwierdzeniami wpływów na konto wynagrodzenia za ostatnie 6 miesięcy, wyciągami z wszystkich kont za 3 miesiące i PIT'em musiałam dostarczyć z pracy męża umowę o pracę Pani księgowej !!!!! I w ogóle do firmy męża pojechał Pan z mojego banku i zażądał od niej wglądu w dokumenty. To dopiero są absurdy. Zrezygnowałam co prawda sama, ale już widziałam, ze zmierza to w złym kierunku. Poszłam do PKO BP i dostaliśmy kredyt w 2 tygodnie łącznie. Życzę cierpliwości!
Odnośnik do komentarza

 

Każdy z nas ma swoje " kredytowe" przeżycia, ale opowieść GalusieMM to już szczyty absurdu!

 

Niestety, żeby dostać kredyt musimy spełniać zachcianki analityków, lub... poszukać sobie innego banku.

 

Mona trzymaj się! Po raz kolejny trzeba zacisnąć zęby...

Odnośnik do komentarza
u nas było to samo .... chcieli z ZUSu zaświadczenia że pracodawca odprowadza składki od naszego wynagrodzenia .... kolejny papier i oczekiwanie na niego by dostać decyzję ... jak dostarczysz jeden to żądają 2 kolejnych do przygotowania umowy , jak dostarczysz te 2 - to jeszcze 4 inne by tą umowę podpisać - i najlepiej wszystko w oryginałach - nie akceptują skanów wysłanych mailem (mieszkam 30 km od większego miasta) i jeździj tak co chwilę ... grrrrr
Odnośnik do komentarza
U mnie teraz czekają na operat. Mieli robić sami, ale jednak ostatecznie powiedzieli, że ja mam to zlecić. Wrrrr... mogli tak od razu. Znowu tydzień w plecy. Jak już będzie operat w końcu pójdzie wszystko do centrali, jestem coraz bardziej nerwowa już połowa lipca a tu d..pa. W połowie sierpnia ekipa rusza a tu brak kasy
Odnośnik do komentarza

 

Zleciłaś już ten operat? Bo ja zleciłam wykonanie dość sprawnemu gościowi we wtorek i w piątek już był gotowy i odebrany przez bank.

 

A jak rozwiązujesz problem prądu? Od sąsiada, czy prowizorka budowlana, czy może generator?

Edytowane przez a.lina
Odnośnik do komentarza
Zleciłam, już ehhh szkoda że nie wiedziałam wcześniej, ale Pani Operatorka też powiedziała, że się pośpieszy i ma być w połowie przyszłego tygodnia. Prąd na razie wykonawca stwierdził, że polecimy na generatorze. Stwierdziliśmy, że przynajmniej na razie się nie opłaca robić budowlanej prowizorki bo koszt duży i prąd też budowlany droższy. Potem zobaczymy na dalszym etapie jeśli sąsiad zacznie się budować to wspólnymi kosztami pociągniemy, może też coś do tego czasu zaczną z tym prądem działać. Jedyny sąsiad, który ma prąd jest jakieś 100 metrów od nas więc chyba z przedłużaczem nie damy rady
Odnośnik do komentarza

 

Nam Pani w PKO BP powiedziała, że przy kredytach do 400tys.zł nie wymagają operatu :/ I bądź tu mądry

 

Operat to koszt +/- 1000zł, więc nie daj Bóg nie dadzą kredytu to ważny jest tylko miesiąc. Naciągają jak mogą.

Odnośnik do komentarza

 

Wiesz co mój wykonawca ma własny generator i nie wiem jaki. Powiedział, że na początku wystarczy. Teraz dam też do wyceny warunki techniczne przyłączenia prądu budowlanego. Zobaczymy ile by to kosztowało

 

 

GalusieMM dlatego składamy teraz jeszcze do jednego banku, żeby wykorzystać ten operat.

Edytowane przez Mona7
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...