Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    68
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    206

Plastusiowy pamietnik


Zeszłej wiosny nastał dzień kiedy zostaliśmy ''gospodarzami'' i przeprowadziliśmy się pod Warszawę. Przeprowadziliśmy się do wiekowego domu otoczonego przepięknym dzikim sadem, drzewami owocowymi, choinkami i polami.

 

 


Pierwsze miesiące spędziliśmy na porządkowaniu otoczenia, małym remoncie, sprzątaniu itd...itp.. Wakacje minęły szybko i nastała sroga ZIMA. Oj dała się nam we znaki….Niemiłosiernie! Na szczęście, jeszcze na jesieni wymienione zostały stare okna na plastikowe. Co by o nich nie mówić…przed zawieruchą minus 30-stopniowa chronią doskonale!

 

 


Palenie w piecu na węgiel oraz odśnieżanie dojazdu do domu bylo duzym wyzwaniem. Przydało się jednak, bo teraz bardziej rzeczowo patrzymy na kwestie ogrzewania przyszłego domu oraz jego potencjalną odległość od głównej drogi (po której mimo wszystko czasem przemykał pojazd odśnieżający).

 

 


Wnioski były, jednoznaczne. Nowy dom musi być: jak najbliżej drogi dojazdowej, a ogrzewanie jak najprostsze w obsłudze!!! Nic nowatorskiego,…ale bardzo istotne dla egzystencji w zimowej atmosferze.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...