Stało się, no prawie ...
Trochę cicho ostatnio było więc postanowiłem napisać kilka słów.
Ciągle staramy się o pozwolenie na budowę - decyzję dostaniemy w poniedziałek Oczywiście jest małe ale ... 14 dni na uprawomocnienie ...
Tak w ogóle to potwierdzamy obiegową opinię - uzyskanie PnB to ciężki kawałek chleba:
- dokumentacja przez 3 tygodnie leżała i nikt się nią nie zajmował ...
- urzędnik bez pisma nic nie zrobi (polecam tą formę wpływu na urząd)
- ile osób w urzędzie tyle opinii i wymogów (o tym pisałem już wcześniej)
- tylko 10% podnoszonych braków / nieprawidłowości mają uzasadnienie merytoryczne ... reszta to tzw sztuka dla sztuki lub literówki
- bardzo łatwo przekroczyć 65 dni roboczych przez a) tempo pracy urzędu b) ilość powiadomień. Najpierw jest powiadomienie o wszczęciu postępowania, potem o zakończeniu (Powiat warszawski zachodni), a na końcu o podjęciu decyzji. Każde powiadomienie możliwe jest w 4 dniu po dacie ostatniego potwierdzenia odbioru. A teraz wyobraźcie sobie sytuację, że jedna z informowanych osób nie odbiera powiadomień z poczty - pierwsze awizo, drugie awizo, zwrotka do urzędu. I taka sytuacja x3 sama w sobie daje ponad 1,5 miesiąca na same powiadomienia. My wkurzeni wzieliśmy sprawy w swoje ręce i sami zbieramy podpisy wszystkich ...
- w PWZ brak jest możliwości przyspieszenia uprawomocnienia się decyzji PnB (wniosek pokontrolny po kontroli od wojewody)
Z natury jestem spokojny i cierpliwy, ale załatwianie tego wszystkiego mnie wykańcza powoli ... Najgorsze w tym wszystkim jest to że przedłużenie sieci wodnej i kanalizacyjnej to znowu staranie się o PnB ...(nie zdążymy przed startem robót).
A tak z milszych rzeczy to mam (jako duży chłopiec) własny park narzędziowy: młotek, siekiera, kosa spalinowa, dołownica (urządzenie nei do przecenienia), piła łańcuchowa, etc. A zabawa nimi to mega frajda tym bardziej że działka zarosła i było gdzie się zabawić
1 komentarz
Rekomendowane komentarze