Lipcowy deszcz
Deszcz i burze - masakra. Mam dość. Nie ma dnia, żeby nie padało i tak już chyba dwa tygodnie? nie wiem, straciłam rachubę... Na poddaszu zebrała się ogromna ilość wody, która nie miała jak "uciec".
http://img715.imageshack.us/img715/8136/dsc04797d.jpg" rel="external nofollow">http://img715.imageshack.us/img715/8136/dsc04797d.jpg
http://img7.imageshack.us/img7/9027/dsc04820lr.jpg" rel="external nofollow">http://img7.imageshack.us/img7/9027/dsc04820lr.jpg
Wczoraj zrobiliśmy odwiert w stropie i uwolniliśmy poddasze z wody.. Lało się chyba z godzinę, potem jeszcze godzinę zamiataliśmy pozostałe kałuże z wody. Całkiem ładnie się zrobiło.
http://img812.imageshack.us/img812/5734/dsc04839c.jpg" rel="external nofollow">http://img812.imageshack.us/img812/5734/dsc04839c.jpg
Wczoraj zalało też jedno pomieszczenie w piwnicy - narożne. Nie wiem, skąd ta woda. Czy to wlało się pomiędzy styrodur a ścianę - bo przecież jeszcze nie wszystko jest zasypane i zabezpieczone? Czy przeciekło spod fundamentów? Czy to może ta woda wypłynęła od tej strony, gdzie nie ma drenażu? Z tego wynika, że prawdopodobnie zrobimy drenaż również od strony frontowej - tak na wszelki wypadek.. No i chyba w piwnicach zrobimy jeszcze jedną wylewkę z wywiniętą dość wysoko papą, żeby zrobić wysokie cokoły zabezpieczające...
http://img11.imageshack.us/img11/3976/dsc04842dc.jpg" rel="external nofollow">http://img11.imageshack.us/img11/3976/dsc04842dc.jpg
A dziś znów od rana leje..
3 komentarze
Rekomendowane komentarze