16 dzień
Po dwukrotnym przekładaniu terminu, w piątek dwa TIR-y przywiozły ściany naszego domu. Pogoda fatalna, pada od 3 dni, droga rozmiękła a do tego upierdliwy sąsiad, co to mówi, że droga jest jego. Jak tu rozmawiać z upartym durniem, który zawsze może sprowadzić Cię do swojego poziomu i zniszczyć doświadczeniem. Po godzinie utarczek wjeżdżamy na plac budowy, dalej to już tylko deszcz, chłód i wiatr przeszkadzają w pracy. Pomimo tego na koniec dnia efekt pracy jest imponujący. Wielki szacunek dla brygady Nowegodomu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia