Pod dachem... prawie...
Nie wiem jak to się udaje, że pomimo tak fatalnej pogody udało nam się wstępnie przykryć domek.. na razie płyty OSB ale jak dobrze pójdzie to od poniedziałku zabieramy się za "poważne" przykrywanie dachu.. oby tylko pogoda dopisała...
10 komentarzy
Rekomendowane komentarze