Dom na zboczu

<blockquote data-ipsquote="" class="ipsQuote" data-ipsquote-contentapp="blog" data-ipsquote-contenttype="blogs" data-ipsquote-contentid="114258" data-ipsquote-contentclass="blog_Entry"><div>I tak powinnam się cieszyć, że działka nie stoi w wodzie jak niektórym</div></blockquote> Oj, powinnaś, powinnaś. Myślę, że nic na siłę. Może w końcu pogoda sie poprawi, a wtedy ruszycie pełną koparką, parą znaczy się. <img alt=":yes:" data-src="" src="<___base_url___>/applications/core/interface/js/spacer.png" />

Cześć - ciągle toniecie?

Wprawdzie od środy nie byliśmy na działce, ale po wczorajszej ulewie na pewno nie jest lepiej. Udało mi się dotrzeć do ewentualnego przyszłego sąsiada, powiedział, że też będzie słał pisma do gminy i zmobilizuje też córkę, która też ma działkę zaraz obok. Niestety w Życiu Warszawy przeczytałam, że odwodnienie ma być zrobione w latach 2013-2014 (bo do końca tego roku ma powstać koncepcja, a w przyszłym roku projekt). Urzędnicy mają czas, ich nie zalewa.

W takim razie trzymam za Was kciuki, żeby odwodnienie było szybciej - i żeby ludzie o to dbali. U nas w gminie porobili rowy przy powiatówce. Jeżdżę też ostatnio sporo po Otwocku. Powiem tak, na moje oko ok 70% nowo porobionych rowów (sprzed roku) jest zasypanych. Nie wiem czy to ludzie są takimi ignorantami, czy po prostu samoczynnie się pozawalały. Ale stawiam na to pierwsze.